W obozie Pogoni obawiano się, że Piast po odpadnięciu z europejskich pucharów, będzie chciał się odkuć na „Portowcach” w meczu ligowym. W pierwszej połowie obawy się okazały się bezpodstawne. Kibice oglądali słaby mecz, szarpaną grę, niecelne podania, a jeżeli już ktoś mógł strzelić bramkę, to goście.
Piast miał jednak w bramce Frantiska Placha, który dobrze bronił, gdy uderzali Kostas Triantafyllopoulos (głową, w 24. minucie) i dwa razy Ricardo Nunes (w 34. i 36. minucie). Mistrz Polski odpowiedział tylko niegroźnym strzałem z dystansu Patryka Dziczka. Tuż przed przerwą gospodarze mieli jednak okazję, po której mogli schodzić do szatni z jednobramkową zaliczką. Tom Hateley strzelił mocno w długi róg koło słupka. Anglik mógł jednak podać do niepilnowanego Jorge Felixa.
Na początku drugiej połowy Piast starał się przejąć inicjatywę. W 55. minucie po ziemi strzelił z pola karnego Piotr Parzyszek, a Dante Stipica był na posterunku.
Gospodarzom ciągle brakowało ostatniego podania, które otwarłoby drogę do bramki. W 75. minucie wreszcie w idealnej sytuacji znalazł się Felix – Hiszpan strzelał ze środka pola karnego, jednak chorwacki bramkarz Pogoni jakimś cudem obronił! Chyba wszyscy piłkarze Piasta złapali się za głowy. Pięć minut później strzał Felixa zablokował Jakub Bartkowski. Hiszpan pokazywał, że była ręka, ale sędzia Szymon Marciniak był niewzruszony.
W doliczonym czasie zakotłowało się pod bramką Piasta. Musiał interweniować Plach, goście potem domagali się rzutu karnego. Marciniak i tym razem nie widział powodu, aby wskazać na 11 metr. W na koniec z dystansu uderzył Dominik Steczyk - znów bramkarz Pogoni był górą.
Piast zaliczył 19. ligowy mecz bez porażki, ale tylko jeden punkt w trzech pierwszych meczach nowego sezonu, to zdecydowanie za mało jak na mistrza Polski.
OPINIE
Waldemar Fornalik (trener Piasta)
Moim zdaniem zagraliśmy solidny mecz z zespołem, który ma swoją wartość i jakość. Zmieniliśmy ustawienie, było mało czasu, aby zawodnicy się do tego przyzwyczaili. Zagraliśmy wreszcie na zero z tyłu, a w drugiej połowie mieliśmy piłkę meczową, ale bramkarz Pogoni świetni obronił.
Mecz pokazał, że nie było problemu mentalnego. Oczywiście nie wszystko funkcjonowało tak, jak byśmy sobie tego życzyli, ale z każdą upływającą minutą wyglądało to co raz lepiej. Generalnie jestem zadowolony z reakcji zespołu o tych ostatnich meczach i z tego, co zawodnicy pokazali na boisku. Mamy teraz więcej czasu, na korekty, trening, przygotowanie się oraz ruszenie w tej lidze i szukanie większej liczby punktów.
Martin Konczkowski (zawodnik Piasta)
Druga połowa była lepsza, pierwsza nie była taka, jaką byśmy chcieli. Na pewno na plus jest to, że zagraliśmy na zero z tyłu, bo w tym sezonie to się nie zdarzyło. Szkoda, że nie strzeliliśmy, bo mieliśmy naprawdę niezłą sytuację. Nie można mówić o kryzysie Piasta. Musimy poprawić skuteczność oraz te końcówki i myślę, że wrócimy na właściwe tory. Kiedyś już za trenera Fornalika graliśmy trójką obrońców, dla większości z nas nie jest to nic nowego. Pojawił się taki wariant na ten mecz i to już od niego będzie zależało, czy będziemy tak grać, ale myślę, że wyglądało to naprawdę nieźle.
Kosta Runjaić (trener Pogoni)
Powinniśmy być zadowoleni z jednego punktu. To był ciężki, intensywny mecz dyktowany przede wszystkim taktyką. W pierwszej połowie przewaga była po naszej stronie, w drugiej to Piast przeważał. Z większych partii meczu jestem zadowolony. Z jednym punktem możemy żyć i jesteśmy zadowoleni.
Pias Gliwice – Pogoń Szczecin 0:0
Piast: Plach – Pietrowski, Huk, Czerwiński, Kirkeskov – Rymaniak (76. Konczkowski), Dziczek (83. Badia), Sokołowski, Felix, Hateley – Parzyszek (62. Steczyk)
Pogoń: Stipica – Bartkowski, Triantafyllopoulos, Zech, Nunes – Kozulj (85. Guarrotxena), Podstawski, Kowalczyk, Hostikka (70. Spiridonović) – Buksa, Manias (65. Listkowski).
Żółte kartki: Sokołowski - Buksa
Sędziował: Szymon Marciniak (Płock)
Widzów: 4.219
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?