- Mają ciekawe CV, ale to wcale nie znaczy, że są już pewni angażu w naszym klubie - powiedział prezes Piasta Józef Drabicki. - To, że ktoś pochodzi z kraju aktualnych mistrzów świata lub wychował się w piłkarskiej kopalni talentów za jaką powszechnie uchodzi Brazylia, wcale nie jest równoznaczne z tym, że jest futbolową gwiazdą. Dobitnie przekonała się o tym naszpikowana zagranicznymi zawodnikami Wisła Kraków, która w kiepskim stylu odpadła z Ligi Mistrzów.
Brazylijczycy sprawdzani w Gliwicach to 25-letni lewy obrońca Eduardo Dutty, który imponuje warunkami fizycznymi, a ostatnio grał w ojczyźnie w klubie EC Taubate oraz 23-letni pomocnik Matheus de Carvalho występujący dotąd w brazylijskim San Bernardo. Ten ostatni mimo młodego wieku ma już doświadczenia związane z grą poza granicami kraju, bowiem wcześniej występował już w lidze kazachskiej i szwedzkim klubie Orebro.
Jeszcze ciekawsze CV ma Hiszpan Ruben Jurado Fernández. Ten 25-letni napastnik ostatnio grał w ojczyźnie w trzecioligowym CP Cacereno, ale w swoim dorobku ma także występy w drugim zespole FC Sevilla.
- Przez kilka dni będziemy się uważnie przyglądali całej trójce obcokrajowców i na początku przyszłego tygodnia podejmiemy decyzję o tym, czy podpiszemy z nimi kontrakty. Cieszy nas poprawa jakości naszej gry, bo za tym idą niezłe wyniki sportowe, ale to wcale nie znaczy, że nie może być jeszcze lepiej i właśnie dlatego cały czas szukamy dobrych nowych piłkarzy - dodał prezes Drabicki.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?