Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piast - Pogoń 3:0. Zespół z Gliwic przerwał zwycięską serię Portowców

Redakcja
Tomasz Jodłowiec (przy piłce) dwa razy pokonał bramkarza Pogoni.
Tomasz Jodłowiec (przy piłce) dwa razy pokonał bramkarza Pogoni. Sebastian Wołosz
Po czterech spotkaniach wygranych z rzędu Pogoń znalazła pogromcę. Szczecinianie przegrali zdecydowanie z Piastem w Gliwicach 0:3. Ekipa ze Śląska po raz drugi w tym sezonie znalazła receptę na Portowców.

Pogoń zagrała na dwóch skrzydłowych. Znalazło się miejsce dla Ikera Guarrotxeny i Sebastiana Kowalczyka. Na ławce rezerwowych po raz pierwszy w tym sezonie usiadł Soufian Benyamina.

W 10. minucie Tomasz Jodłowiec wszedł w pole karne i dobrze przyłożył nogę w sytuacji bramkowej. Gracze Piasta zgubili niemal całą obronę Pogoni przy tej akcji, najpierw po lewej stronie, później w polu karnym. W 15. minucie Arkadiusz Malec faulował, choć nieumyślnie, jednego z piłkarzy Piasta. Sędzia wskazał na jedenastkę. Sedlar pewnie wykorzystał szansę i było 2:0. Kilka minut wcześniej okazję miał Adam Buksa. Centrował Bask w barwach Pogoni, ale napastnik strzelając trafił się w... rękę.

Pogoń miała kilka okazji, ale żadna nie była z gatunku stuprocentowych. Sporo było centr z rzutów rożnych, ale nie przynosiły zagrożenia. Piast trzymał Portowców w szachu, a to nie zdarzyło się od dobrych kilku kolejek. W 42. minucie Guarrotxena centrował w pole karne. Radosław Majewski miał dwie próby obiema nogami, ale za każdym razem górą wychodził bramkarz Piasta. To były najlepsze okazje dla gości w pierwszej połowie.

Druga połowa zaczęła się od uderzenia Zvonimira Kozulja, ale niecelnego. Portowcy częsciej byli przy piłce, wymieniali więcej podań, więcej biegali, ale na gole się to nie przekładało. W 61. minucie Piast rozłożył Pogoń na łopatki. Świetną kontrę i wymianę podań wykończył Jodłowiec. Załuska odbił piłkę nogą, ale ta i tak wpadła do siatki.

W 67. minucie oficjalnie w Pogoni zadebiutował Benyamina. Zmienił Radosława Majewskiego. Świetna okazja była w 72. minucie. Kowalczyk do Spasa Delewa, ten centruje i Buksa po dobrym przyjęciu nie zdołał zmieścić piłki w siatce. Po niezłym dryblingu zza szesnastki próbował strzelać także Kowalczyk, ale bramkarz znowu górą. Trener Kosta Runjaić wprowadził na boisko także Adriana Benedyczaka, ale tego dnia żaden z Portowców nie zdołał pokonać golkipera Piasta.

Tymczasem w 81. minucie głupio zachował się Załuska. Piast wyszedł z kontrą a bramkarz blisko połowy boiska sfaulował Valencię, i to barkiem. Sędzia wyrzucił go z boiska, a jego miejsce w bramce zajął 18-letni Benedyczak. Gola nie przepuścił.

- Zbyt łatwo pozwoliliśmy Piastowi na przewagę w postaciu dwóch bramek - mówił tuż po spotkaniu trener Runjaić. - Też miałem wrażenie, że brakowało Drygasa. Nie jest to dla nas żadna wymówka.

Piast Gliwice - Pogoń Szczecin 3:0 (2:0)
Bramki: Jodłowiec 2 (10, 61), Sedlar (15-karny).
Piast: Plach - Konczkowski, Czerwiński, Sedlar, Kirkeskov - Valencia (89 Gojko), Hateley, Dziczek, Jodłowiec, Félix (84 Jagiełło) - Papadopulos (68 Parzyszek).
Pogoń: Załuska - Stec (70 Delew), Walukiewicz, Malec, Matynia - Kowalczyk, Podstawski, Kozulj, Guarrotxena, Majewski (67 Benyamina) - Buksa (76 Benedyczak).
Żółte kartki: Podstawski, Walukiewicz.
Czerwona kartka: Załuska (81, Pogoń).
Widzów: 2824.

Zobacz także: MAGAZYN SPORTOWY GS24. Karaoke dla hospicjum

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Piast - Pogoń 3:0. Zespół z Gliwic przerwał zwycięską serię Portowców - Szczecin Nasze Miasto

Wróć na szczecin.naszemiasto.pl Nasze Miasto