18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pierwsza Sośnicowicka Noc Kultury odbyła się w sobotę [WIDEO + ZDJĘCIA]

Justyna Toros
To pierwsze takie przedsięwzięcie w Sośnicowicach. Noc Kultury, która odbyła się w sobotę, cieszyła się bardzo dużą popularnością.

Inspirację ks. Marcin Gajda i ks. Jerzy Pudełko wzięli z zagranicy. Tam też w wielu miejscowościach odbywają się noce kultury. U nas też powoli modne staje się spędzanie w ten sposób wolnego, wieczornego czasu. Mamy już przecież noce muzeów, noce kina, dlaczego więc nie noce kulturalne?

- Nie wiedzieliśmy jaki to będzie miało odbiór, ile ludzi przyjdzie ale spróbowaliśmy. - mówi ks. Marcin, proboszcz parafii św. Jakuba w Sośnicowicach - Mamy zdolnych ludzi i rzeczy, którymi warto się pochwalić, dorobek kultury, który jest mało znany.

- Mamy wspaniałych ludzi i piękne miejsca, których nie znają mieszkańcy. - dodaje ks. Jerzy, proboszcz parafii Trójcy Przenajświętszej w Rachowicach - Chcemy aby nasi mieszkańcy potrafili coś powiedzieć o swojej ,,małej ojczyźnie'', w ten sposób też ją promujemy. Każdy powinien umieć coś powiedzieć na temat miejsca, w którym mieszka.

Zwiedzający mieli możliwość spędzenia czasu w czterech przygotowanych punktach. Oglądali polichromię w kościele św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Sierakowicach, po którym oprowadzał ich ks. Jerzy Pudełko.

- Byłem zaskoczony ilością ludzi. Tylko w pierwszej grupie było ok. 50-60 osób chętnych do posłuchania, co mam na ten temat do powiedzenia - mówi ks. Jerzy - Ucieszyło mnie, że przyszli zarówno starsi, jak i młodzi ludzie. W końcu tematyka nie jest łatwa i trzeba się bardzo skupić. Ale wszyscy pilnie słuchali.

Chociaż zwiedzanie w Sierakowicach było najdłuższym punktem programu, to biorący udział w imprezie zgodnie twierdzili, że tak ciekawego opowiadania można słuchać jeszcze dłużej niż 50 minut.

- Bardzo mi się podoba cała inicjatywa. W Sierakowicach było bardzo ładnie i już czekam na następne takie noce - mówi Alfred Mroncz, który na noc kultury przyszedł wraz z żoną.

Dużym zainteresowaniem cieszył się także koncert organowy Krzysztofa Kotońskiego, studenta uzupełniających studiów magisterskich na Akademii Muzycznej w Katowicach. W kościele św. Jakuba dał popis swoich umiejętności grając 40 minutowy koncert, o każdej pełnej godzinie. Nowością dla ludzi było to, że koncertu można było słuchać z chóru, a więc siedząc bardzo blisko grającego. Rzadko zdarza się okazja na zobaczenie wirtuoza podczas grania.

- Bardzo mi się podobał koncert pana Krzysztofa, szczególnie improwizacja - mówi Agnieszka, która spędziła pierwszy koncert siedząc na kościelnym chórze - Też zajmuje się muzyką i jestem z tej parafii i myślę, że powinno być więcej takich przedsięwzięć. Nawet ilość ludzi jest zaskakująco duża. Myślę, że z roku na rok będzie jeszcze więcej.

Na zamku w Sośnicowicach do godz. 22.00 można było posłuchać koncertu zespołu Pellegrino. Wielu sośnicowiczan słyszało już koncerty zespołu, ale dla osób przyjezdnych były to magiczne chwile z muzyką. Ostatnim miejscem, do którego można było się udać było gimnazjum w tym samym mieście. Odbywała się tam wystawa malarstwa i grafiki, młodej i bardzo zdolnej po Akademii Sztuk Pięknych, Justyny Cebulskiej.

Dodatkową atrakcją było ciasto i kawa podawane dla wszystkich chętnych na placu, przed plebanią. Tam też odbyło się uroczyste zakończenie nocy kultury, podczas którego podziękowano wszystkim zaangażowanym w tą imprezę. Mimo wielu obaw przyjechało wielu ludzi i pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę.

- To pierwsza taka impreza w naszym mieście i myślę, że powinno się to kontynuować. Myślę, że ludzie chętnie poświęcą swój czas na poznanie rzeczy, które ma się tak naprawdę pod nosem. - mówi Jarosław Więckowski - Czekam na następne takie noce.

Na pewno inicjatywa jest dobra, może stanie się też tradycją nie tylko w Sośnicowicach ale też w innych miastach. Wystarczą ludzie, którzy są chętni podjąć się przeprowadzenia takiej nocy.

- Jeżeli jest co pokazać, powinno się popierać takie inicjatywy - mówi dk. Sebastian Wiśniewski - Ludzie chętnie słuchają i oglądają, mimo, że mają to na co dzień. Ważne, żeby było co przekazać.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gliwice.naszemiasto.pl Nasze Miasto