Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piłkarz Piasta Gliwice przed meczem z Legią - Jesteśmy w stanie urwać im punkty!

Piotr Grela
Legia to zdecydowanie najmocniejsza drużyna w polskiej lidze. W meczu z nami będą murowanym faworytem, ale to nie znaczy, że łatwo wygrają - zapowiada Mariusz Zganiacz

Już w sobotę przy Okrzei Piast Gliwice podejmie lidera, Legię Warszawa. Choć w tym pojedynku jest jeden wyraźny faworyt, to na boisku nie powinno zabraknąć emocji.

Do końca rozgrywek pozostało jeszcze siedem kolejek i wszystko jeszcze może się zdarzyć. Na ten moment Legia toczy zacięte boje o to, żeby osiągnął bezpieczna przewagę nad Lechem Poznań, a beniaminek robi wszystko, by nie stracić kontaktu z czołówką. W tabeli panuje duży ścisk, więc każdy walczy "o coś".
Zdaniem Jana Urbana - Wszystkie spotkania przed naszym starciem z Lechem będą trudne. Przecież Lechia, Jagiellonia i Piast mogą awansować na czwarte miejsce gwarantujące w tej chwili awans do Ligi Europy. Te trzy zespoły zrobią wszystko, aby pokazać się w Europie – zaznaczył trener Legii.

Najbliższy mecz będzie trzecią okazją gliwiczan w tym sezonie na pokonanie Legii. W 1/8 Pucharu Polski "Piastunki" z klubem ze stolicy 1:2. W lidze w rundzie jesiennej Piast był znacznie bliżej triumfu, ale również się nie udało. - Na pewno przy Łazienkowskiej na Legii rozegraliśmy bardzo dobre spotkanie, prowadziliśmy tam 2:0, ale niestety przegraliśmy. Ta przegrana w Warszawie była niewytłumaczalna. Podejrzewam, ze gdyby nie bramka do szatni dla Legii na 2:1 to byśmy ten mecz wygrali. Legia złapała wiatr w żagle i poszła za ciosem. Moim zdaniem byliśmy w tym meczu lepszym zespołem, choć wynik pokazał co innego - przypomina były "legionista" Mariusz Zganiacz.

A czy do trzech razy sztuka? - Teraz zagramy u siebie, przy wsparciu naszych kibiców, i jeśli zagramy na 100% na pewno jesteśmy w stanie coś ugrać. Legia to zdecydowanie najmocniejsza drużyna w polskiej lidze. W meczu z nami będą zdecydowanym faworytem, ale to nie znaczy, że łatwo wygrają. Zrobimy wszystko, by urwać im punkty - zapowiada Mariusz Zganiacz.

Legia Warszawa pewnie kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa. Mecz z Piastem może dać "wojskowym" szóstą wygrana z rzędu. W obozie Legii wiedzą, że nie będzie łatwo, znają mocne punkty gliwiczan. - W Piaście musimy uważać na Podgórskiego i Jurado. Na optymalny poziom wraca Robak, który po powrocie do Polski strzelił dwa gole. Trzeba jednak dodać, że dobre wyniki beniaminka są zasługą całego zespołu – zaznaczył Urban.

A i zespół Piasta Gliwice z całą pewnością odrobił pracę domową i zna "na wskroś" swojego przeciwnika. - Skład Legii jest dość wyrównany. Moim zdaniem ich formacja ofensywna jest bardzo silna, nie tylko pomoc, ale przede wszystkim mam tu na myśli atak. Jest Ljuboja, jest Dwaliszwili i "Sagan" także mają w kim wybierać. Każdy z tych zawodników, których wymieniłem jest w stanie wziąć ciężar gry na siebie i wygrać spotkanie - przyznaje pomocnik Piasta.

Mariusz Zganiacz nie zagra w spotkaniu z Legią z powodu kontuzji, której doznał w meczu z Lechem Poznań, kiedy przy probie wybicia piłki został kopnięty przez kolegę w zespołu w twarz. Stan zdrowia zawodnika poprawia się - Od tygodnia jestem na antybiotykach. Początkowo nie sądziłem, ze ta warga jest aż w tak złym stanie. Mam założonych osiem szwów. Na szczęście jest coraz lepiej i myślę, że od soboty będę mógł wrócić do treningów. Z Legią nie zagram, ale będę obserwował chłopaków z trybun. Mam nadzieję, że wywalczą dobry wynik. - opowiada piłkarz. Oprócz "Zganiego" przy ustalaniu składu trener Brosz nie będzie mógł brać pod uwagę Damiana Zbozienia, Wojciecha Lisowskiego, i Jakuba Szumskiego. Wszyscy Ci zawodnicy są wypożyczeni z Legii i w ich umowach znajduje się klauzula, która zabrania im występów przeciwko macierzystemu klubowi. O ile Szumski i Lisowski byli zawodnikami rezerwowymi o tyle Zbozień był podstawowym prawym obrońcą w niemal wszystkich meczach beniaminka. Możemy spodziewać się przetasowań w linii defensywnej Piasta.

Drużynie z Gliwic, jak pokazują wyniki, spisuje się zdecydowanie lepiej z wyżej notowanymi rywalami. Pozbawieni presji, gdy nie ma konieczności, by wygrać, wtedy beniaminek często punktuje - Gdy gramy z tymi silniejszymi drużynami gra się lepiej, bo oni starają się atakować, nie cofają się na własna połowę i nie bronią się całym zespołem. To sprawia, ze gra jest otwarta i sytuacje są z każdej strony. Wiadomo, kto będzie mocny, skuteczniejszy to ten mecz powinien wygrać - tłumaczy "Zgani".

Waszym zdaniem kto w sobotę zwycięży? Piast czy Legia? Jaki obstawiacie wynik?

27 kwietnia, godz 18:00
Stadion Miejski w Gliwicach
Piast Gliwice - Legia Warszawa

Źródło: Dziennik Zachodni / legia.com

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gliwice.naszemiasto.pl Nasze Miasto