Jednak o tym, że atmosfera w Gliwicach staje się coraz bardziej gęsta, świadczyły kibicowskie przyśpiewki w czasie spotkania: "Jeszcze jeden mecz przegrany, macie wpier... murowany" oraz "Piast to my, a nie wy". Piłkarze klubu bardzo poważnie zagrożonego degradacją, postanowili więc zaapelować do swych fanów.
"Drodzy kibice, przed nami cztery bardzo ważne mecze, które zadecydują o naszej przyszłości i klubu" - czytamy na oficjalnej stronie Piasta. - "Chcemy wygrać te mecze i wyjść z tej trudnej sytuacji w jakiej się znaleźliśmy. Możemy to zrobić tylko przy naszym pełnym zaangażowaniu i waszej pomocy. Drużyna ze swej strony deklaruje i gwarantuje pełne zaangażowanie i walkę o zwycięstwo w każdym spotkaniu. Zwracamy się do was z prośbą o gorący doping, bo wasze wsparcie będzie nam bardzo potrzebne Tylko razem możemy osiągnąć cel jakim jest utrzymanie w gronie najlepszych drużyn w kraju".
Trener Ryszard Wieczorek po spotkaniu z Wisłą mówił, że niektórzy piłkarze nawet płaczą, przeżywając nie tylko porażkę, ale również krzywdzące decyzje arbitrów. - Wierzę w tych chłopaków, dlatego nie poddaliśmy się w walce o pozostanie w ekstraklasie. Mam nadzieję, że w następnych meczach już nikt nie będzie nam przeszkadzał w zdobywaniu punktów - powiedział szkoleniowiec Piasta, który był bardzo zirytowany błędami sędziów nie tylko w meczu z Wisłą, ale również z Polonią Warszawa i Koroną. - Szkoda zdrowia piłkarzy - dodał.
Gliwiczanie w najbliższą sobotę zagrają w Gdańsku z Lechią. To będzie pierwszy mecz o być albo nie być...
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?