Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Płatne parkingi w Gliwicach i szkoły specjalne. Z jakimi ustawami nie radzą sobie radni?

Redakcja
Projekt Strefy Płatnego Parkowania i koncepcja reorganizacji szkolnictwa specjalnego w Gliwicach zostały przez radę odrzucone. Dla dobra mieszkańców? A może to czysta polityka radnych? - pisze Justyna Toros

Kolejne koncepcje przygotowane w Gliwicach nie przeszły na sesji rady miejskiej. Tym razem nie będzie zmian dotyczących parkowania w centrum oraz szkół specjalnych.

Jeśli z pierwszym projektem sprawa nie jest pilna, to jeśli chodzi szkolnictwo specjalne radni zafundowali uczniom niepełnosprawnym męczarnie gniecenia się dwóch placówek w jednym budynku.

O płatnym parkowaniu w Gliwicach mówiło się już z końcem ubiegłego roku. Na styczniowej sesji odesłano projekt do wnioskodawcy, wytykając mu błędy. Zostały one poprawione, ale wciąż 12 radnych zagłosowało przeciwko. 10 opowiedział się za Strefą Płatnego Parkowania, dwóch wstrzymało się od głosu.

- Nie jestem przeciwny Strefie Płatnego Parkowania w Gliwicach, ale uważam, że przedstawiona koncepcja powinna być spójna - podkreśla Jarosław Wieczorek, radny Prawa i Sprawiedliwości, który głosował przeciwko uchwale.

- Obecna propozycja ma znamiona prawie wyłącznie fiskalne. W pierwszej kolejności wnioskodawca uchwały powinien przedstawić strategię organizacji ruchu w centrum, przedstawić propozycję budowy nowych miejsc postojowych oraz dostosować transport zbiorowy z wyznaczeniem tzw. centrów przesiadkowych - dodaje.

- Chcemy wprowadzić Strefę Płatnego Parkowania w celu wymuszenia rotacji samochodów na miejscach parkingowych w centrum miasta - argumentował Piotr Wieczorek, wiceprezydent Gliwic. - Okolicznością dodatkową będzie również przychód do budżetu miasta.

Argumenty najwyraźniej nie trafiły do części radnych, którzy bez zbędnych dyskusji zagłosowali przeciwko. Radni uważają, że cena parkowania jest za droga, powinny być miesięczne karnety i można pomyśleć o darmowym czasie postoju dla tych, którzy mają tylko krótką sprawę do załatwienia w mieście.

Piotr Wieczorek, wiceprezydent Gliwic na konferencji prasowej poświęconej ostatnim decyzjom rady miejskiej podkreślał, że radni nie zgłosili żadnych błędów odnośnie projektu, zostanie on więc złożony do głosowanie w identycznej formie na kolejnej sesji.

W gorszej sytuacji są dzieci niepełnosprawne. Stłoczone dwa Zespoły Szkół Specjalnych nr 6 i 7 w jednym budynku szkoły przy ul. Gierymskiego nie mają dobrych warunków do nauki. Koncepcja dawała szansę przeorganizowania szkół, żeby wszystkie dzieci miały godziwe warunki do nauki.

Wypowiadające się dyrektorki oraz przedstawiciele rad rodziców ze szkół obejmujących reorganizację popierali koncepcję. Mimo wszystko radni z klubu PO oraz PiS zagłosowali przeciwko niej!

- Zaproponowana strategia nie była prostym połączeniem szkół, stwarzała szansę na poprawę warunków w szkołach specjalnych oraz rozszerzała ofertę miasta o przedszkole i rewalidację, czyli o objęcie opieką najmłodszych dzieci niepełnosprawnych - pisze w swoim oświadczeniu po sesji Zygmunt Frankiewicz, prezydent Gliwic. - Wbrew populistycznym głosom, chcę mocno podkreślić, że nie chodzi tutaj o żadne oszczędności, przeciwnie poszerzenie oferty zapewne będzie bardziej kosztowne niż utrzymywanie obecnego stanu.

Radni tłumaczą się tym, że zostali podstawieni pod ścianą, a jeśli przyjęliby koncepcję, to nigdy nie znalazłby się budynek dla Zespołu Szkół nr 6. Według władz miasta taki budynek jest niepotrzebny, bo liczba uczniów maleje. Będą trzy szkoły z półpustymi korytarzami.

- Eksperci, których poprosiliśmy o opinie podkreślali, że nie powinno być tylko dwóch szkół specjalnych w takim dużym mieście jak Gliwice, bo zniknie konkurencyjność - tłumaczy radny Jarosław Wieczorek.

Zobacz sesję

Sesje Rady Miejskiej w Gliwicach to niekończące się wojny i potyczki. Mamrotanie pod nosem podczas wypowiedzi adwersarza, pohukujący na radnych oraz przedstawicieli urzędu przewodniczący Rady Miejskiej i niemerytoryczne dyskusję są niestety na porządku dziennym podczas gliwickich sesji.

Chcielibyśmy wierzyć, że radnym chodzi przede wszystkim o dobro mieszkańców, jednak patrząc na potyczkę polityczną, która trwa w sali sesyjnej mamy co do tego duże wątpliwości. Oczywiście, że trzeba dyskutować, ale kulturalnie i merytorycznie.

Mieszkańców zachęcamy do obejrzenia sesji na żywo w Ratuszu lub w internecie. Emocje są gwarantowane, ale rzeczywiście czy o to chodzi?

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gliwice.naszemiasto.pl Nasze Miasto