Pojechały do Gliwic na zakupy i ukradły produkty warte 4 tys. zł. Mieszkanki Czerwionki-Leszczyny szybko trafiły w ręce policji

Operacja przestępcza wymyślona przez mieszkanki Czerwionki-Leszczyny wydała się prosta i możliwa do zrealizowania. Kobiety postanowiły razem przyjechać do gliwickiego sklepu, rozproszyć się, odwrócić uwagę i pozwolić wspólniczkom wyjść ze sklepu z pełnymi koszykami w sposób niezauważony, bez płacenia. Przedsięwzięcie nie udało się dzięki reakcji jednego z klientów i szybkiej interwencji kryminalnych z Sośnicy.

- Łącznie pięć kobiet trafiło do policyjnego aresztu. To mieszkanki Czerwionki – Leszczyn w wieku od 18 do 39 lat. Policjanci z V Komisariatu otrzymali zgłoszenie o kradzieży, która miała miejsce w środę. Ekspedientki powiadomił czujny klient. Od tego momentu rozpoczęto intensywne czynności dochodzeniowo- śledcze, których efektem było wytypowanie wszystkich uczestniczek "akcji promocyjnej" - informuje gliwicka komenda.

Jak się okazało, akcja była od początku bardzo dobrze przemyślana. Kobiety przyjechały do Gliwic jednym samochodem i zaparkowały go w takim miejscu, aby trudno było skojarzyć wóz z podróżującymi nim mieszkankami Czerwionki-Leszczyny. Policjanci odkryli ten fakt w trakcie dochodzenia.

Ostatecznie, funkcjonariusze "odwiedzili" wszystkie kobiety, udając się pod ich domy.

- W traktacie czynności odzyskano skradzione mienie. Między innymi wymagało to kontroli lombardów, gdzie natrafiono na zastawione tam drobne sprzęty AGD. Łącznia suma odzyskanego mienia to prawie 4000 złotych - dodaje policja.