Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Policja w Gliwicach przesłuchała 19-letnią uczestniczkę strajku kobiet. Zarzuca jej zorganizowanie nielegalnego zgromadzenia

Monika Chruścińska-Dragan
Monika Chruścińska-Dragan
Na dziewczynę przed komendą policji czekała grupa popierających ją znajomych i przyjaciół. Wśród nich był także Borys Budka, poseł KO, prawnik i były minister sprawiedliwości w rządzie PO. 

Zobacz kolejne zdjęcia/plansze. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Na dziewczynę przed komendą policji czekała grupa popierających ją znajomych i przyjaciół. Wśród nich był także Borys Budka, poseł KO, prawnik i były minister sprawiedliwości w rządzie PO. Zobacz kolejne zdjęcia/plansze. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Michalina Kuczyńska
W środę 16 grudnia, kilkadziesiąt osób zebrało się pod Komendą Miejską Policji w Gliwicach, aby wesprzeć przesłuchiwaną 19-letnią Wiktorię Bartosiewicz. Mundurowi zarzucili dziewczynie zorganizowanie nielegalnego zgromadzenia w swoim mieście. - Odmówiłam składania zeznań. Nasze strajki mają charakter spontaniczny i nie posiadają organizatorów. Czekam na dalszy rozwój wydarzeń - mówi gliwiczanka.

Na środę, 16 grudnia, zostało zaplanowane przesłuchanie 19-letniej Wiktorii Bartosiewicz. Dziewczyna jest tegoroczną maturzystką, radną Młodzieżowej Rady Miasta Gliwice oraz Młodzieżowego Sejmiku Województwa Śląskiego. Jest też aktywna na protestach kobiet, jakie spontanicznie zwołują gliwiczanki. Od czasu zaostrzenia prawa aborcyjnego w Polsce przez Trybunał Konstytucyjny nie opuściła żadnego ze strajków organizowanych w swoim mieście. Trzy razy była legitymowana przez policję, a teraz odpowiadać ma za zorganizowanie nielegalnego zgromadzenia.

Chodzi, przypomnijmy, o wykroczenie z artykułu 52 par. 2 ust. 2 kodeksu wykroczeń: “Kto organizuje zgromadzenie bez wymaganego zawiadomienia lub przewodniczy takiemu zgromadzeniu lub zgromadzeniu zakazanemu, podlega karze ograniczenia wolności albo grzywny.” A sprawa dotyczy "spaceru z dziewczynami" z 23 listopada, podczas którego - jak twierdzą Internauci – więcej było policjantów niż strajkujących pań. Gliwiccy mundurowi uznali go za nielegalne, niezgłoszone zgromadzenie, a Wiktorię za jego organizatorkę.

Gliwiczanka stawiła się na komendzie o umówionej porze w towarzystwie prawnika. - Odmówiłam składania zeznań. Teraz albo postępowanie będzie umorzone, albo będzie toczyć się dalej. Czekam na rozwój wydarzeń - mówi 19-latka.

Podkreśla, że nie czuje się winna stawianych pod swoim adresem zarzutów. - Nasze strajki mają charakter spontaniczny i nie posiadają organizatorów - zaznacza.

Na dziewczynę przed komendą policji w środę czekała kilkudziesięcioosobowa grupa popierających ją znajomych i przyjaciół. Wśród nich był także Borys Budka, poseł Koalicji Obywatelskiej, prawnik i były minister sprawiedliwości w rządzie PO.

od 7 lat
Wideo

echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gliwice.naszemiasto.pl Nasze Miasto