Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ponad 200 sześciolatków z Gliwic i powiatu ma za sobą pierwsze tygodnie nauki. Jak im idzie?

Joanna Heler
Joanna Heler
Szkoła Podstawowa nr 16 na Trynku jest jedną z 22. placówek w Gliwicach (na 26), do której trafiła grupa sześciolatków. Pierwszą za to w mieście, gdzie z myślą o najmłodszych uczniach zamontowano nowy plac zabaw w ramach ministerialnego programu "Radosna szkoła". Ośemka sześciolatków została podzielona między dwie klasy, po 20. uczniów.

Kolorowe ściany są obwieszone pracami, na szafkach leżą przytulanki, klocki i gry. Co je odróżnia od przedszkolnych salek to ławki z regulowanymi blatami i tablica. Pośrodku lub na tyłach - wykładzina, na której dzieci szaleją w przerwach w zdobywaniu wiedzy.

  • Gdy widzę, że dzieci są zmęczone albo pobudzone, ogłaszam kilkuminutową przerwę. W ruch idą zabawki, ćwiczymy i po chwili znów wracamy do nauki. Nie widzę różnic w rozwoju sześcio i siedmiolatków. Tym bardziej, że jeden dopiero co skończył sześć, inny ma sześć i pół - podkreśla wychowawczyni Marzena Homik.
    Pierwsza lekcja, dzieci uczą się liter. 6-letnia Marta płynnie czyta zdanie. Twierdzi, że w przedszkolu nudziła się.
  • W szkole jest fajniej, bo jest sklepik - wtrąca jej rezolutna koleżanka.

W drugiej z pierwszych klas sześcio i siedmiolatki uczą się wyodrębniania zbiorów. W górę idzie las rąk, gdy wychowawczyni Joanna Sawicka-Wymazała pyta dlaczego jeden z dzbanków nie pasuje do pozostałych.
Dumą szkoły z Trynku jest świetlica. Jest jednocześnie stołówką i wielkim placem zabaw wyposażonym w komputery i małą scenę. Dzieciom serwowane są gotowane na miejscu obiady, a co ważne, świetlica jest czynna do godziny 17. Bywa, że rozbawione dzieci nie chcą jej opuszczać, mimo że czeka już na nie mama czy tata.

Dyrektorka "szesnastki" Beata Bednarczyk nie ukrywa, że miała obawy, gdy w zeszłym roku szlak przecierała pierwsza szóstka sześciolatków. Dziś polecałaby takie rozwiązanie,.

  • To jest ten czas, kiedy różnice wiekowe zacierają się. W drugim roku trwania reformy zorganizowałam spotkanie. Zaprosiłam rodziców sześciolatków sprzed roku i metodyka nauczania zintegrowanego. Rodzice pytali o bardzo konkretne sprawy. Moim zdaniem, rozgłos nadany tej sprawie tylko się jej przysłużył, bo rodzice byli bardziej świadomi czego mogą się spodziewać - mówi Beata Bednarczyk.

Dyrektor SP nr 16 wspomina o jeszcze jednym argumencie - finansowym. Poza zakupem podręczników i obiadów za cenę podobną do tej w przedszkolach, za szkołę płacić przecież nie trzeba. Jak dodaje, placówka przez ten rok jeszcze lepiej przygotowała się na przyjęcie maluchów. Udało się wyremontować sanitariaty i wyposażyć je w umywalki i toalety mniejszych rozmiarów.

W Gliwicach 134 rodziców zdecydowało się, by ich sześcioletnie pociechy spróbowały sił w I klasie. W Pilchowicach 10, Sośnicowicach 2, w Knurowie 47, w Gierałtowicach 29, w Toszku 12, w Rudzińcu - 15, za to w Wielowsi ani jeden.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gliwice.naszemiasto.pl Nasze Miasto