Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Poniszowice: Wielka woda ich nie zaskoczyła

Maria Olecha
Mieszkańcy wspólnie zabrali się do pracy
Mieszkańcy wspólnie zabrali się do pracy fot. Mikołaj Suchan
Niewielkie Poniszowice obroniły się przed wielką wodą. Ludzie mówią, że miejscowość ocalała, bo wójt gminy Rudziniec, której częścią są Poniszowice, ogłosił alarm przeciwpowodziowy już 14 maja przed południem. Kilka godzin później mieszkańcy mogli już ładować piasek do worków i zabezpieczać swoje domy. Walkę z nadchodzącym żywiołem rozpoczęli zatem znacznie wcześniej niż pojawiło się realne zagrożenie zalania.

- To była dobra decyzja - ocenia Anna Pielka z Poniszowic.

Jak podkreśla Małgorzata Lasota, sołtys Poniszowic, jest jeszcze wiele do zrobienia, aby naprawdę dobrze zabezpieczyć wieś przed wodą.

- Poniszowice leżą w dolinie i tu kumulują się wszystkie wody opadowe, które spływają do Potoku Toszeckiego i dalej do Jeziora Pławniowice - mówi Małgorzata Lasota. - Trzeba uregulować rzeczkę na ul. Strażackiej i mostek, który ma słabą przepustowość, a przede wszystkim zrobić dalsze wykopy na łąkach. Dzięki temu, że po ubiegłorocznych zalaniach zrobiliśmy ok. 200-metrowy rów, tym razem Poniszowic nie zalało - tłumaczy Lasota.

Sołectwo ma pieniądze na dalsze prace - to ok. 14 tys. zł z funduszu sołeckiego. Na zebraniu wiejskim jeszcze we wrześniu ubiegłego roku zdecydowano, że wykopany zostanie rów przez łąki. - Okazało się jednak, że część działek jest gminnych, a część prywatnych. Nie mogliśmy be zgody właścicieli dalej kopać. Czekamy na zezwolenia - dodaje Lasota.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gliwice.naszemiasto.pl Nasze Miasto