MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Porażka Piasta (0:1) i zwycięstwo Carbo (2:1)

IRENEUSZ DOROŻAŃSKI
W trzynastej kolejce trzecioligowych zmagań piłkarze Piasta Gliwice wyjechali do Zielonej Góry na pojedynek z wiceliderem tabeli. Pięć strzelonych bramek w ostatniej kolejce mogło przestraszyć rywala, ale stawką ...

W trzynastej kolejce trzecioligowych zmagań piłkarze Piasta Gliwice wyjechali do Zielonej Góry na pojedynek z wiceliderem tabeli. Pięć strzelonych bramek w ostatniej kolejce mogło przestraszyć rywala, ale stawką pojedynku był fotel lidera tabeli. Zwycięstwo gliwiczan dawało im pięć punktów przewagi nad Lechem, a porażka utratę pierwszego miejsca.

Pierwsze trzydzieści minut meczu należało do gliwiczan, którzy swoje ofensywne akcje rozpoczęli w jedenastej minucie meczu. Najpierw Marcin Radzewicz celnym strzałem sprawdził umiejętności zielonogórskiego golkipera. Minutę później Krzysztof Zagórski minimalnie strzelił nad poprzeczką, a w trzynastej minucie po akcji Radzewicza i Roberta Żbikowskiego, Zagórski trafił w słupek Lecha. Trzy dogodne sytuacje spowodowały, że piłkarze z Zielonej Góry obudzili się i w 33. minucie Jacek Gorczyca po groźnym strzale Malinowskiego ratuje Piasta przed utratą gola.
Ostatni kwadrans pierwszej połowy należał do miejscowych, ale nie potrafili stworzyć żadnej groźnej sytuacji pod bramką Piastunek. Druga połowa spotkania była bardzo wyrównana. Oba zespoły prezentują w tym sezonie wysoki poziom i futbol w ich wykonaniu może się podobać. W 56.
minucie meczu z lewej strony boiska piłkę dośrodkował Marcin Radzewicz. Dokładnie podana futbolówka trafiła wprost na nogę Krzysztofa Zagórskiego. Ten uderzył ją z pierwszej piłki, ale bramkarz Lecha fantastyczną obroną uratował Lecha przed stratą bramki. Wynik remisowy również gwarantował gliwiczanom pierwsze miejsce w tabeli. Lech za wszelką cenę chciał jednak zająć miejsce Piasta. W 85. minucie spotkania Juszkiewicz uderza piłkę i Jacek Gorczyca jest bezradny. Jedyna bramka w spotkaniu zapewniła graczom z Zielonej Góry awans na pierwsze miejsce w tabeli.

Trzynaste w tabeli Carbo Gliwice musi częściej zdobywać punkty, aby myśleć o spokojnym utrzymaniu się w lidze.
Odwieczny rywal, bytomska Polonia znajdował się o cztery oczka wyżej. W dolnej części tabeli jest jednak ciasno i każdy zdobyty punkt może w niej wiele zmienić.

Carbo od początku ruszyło na bramkę bytomian chcąc zdobyć upragnionego gola. Niestety akcje kończyły się niepowodzeniem, a w 36. minucie za faul Marcin Wujek ujrzał drugą żółtą kartkę i w konsekwencji czerwoną. Osłabieni gliwiczanie szybko się zmobilizowali i cztery minuty później Dariusz Kałuża po rzucie wolnym zdobył pierwszą bramkę dla Carbo. W drugiej odsłonie gliwiczanie znów ostro ruszyli do ataku i w 50. minucie po płaskim strzale Piechockiego piłka odbiła się od nogi Szeląga i wpadła do bramki. Dwadzieścia minut pożniej strzelec pierwszej bramki zagrał ręką w polu karnym. Pewnym egzekutorem jedenastki okazał był Kapinosz, który ustalił wynik meczu na 2:1 dla Carbo. W końcówce spotkania Buffi ujrzał czerwony kartonik i oba zespoły kończyły mecz w dziesiątkę.

W spotkaniach z rywalami gliwickie zespoły wystąpiły w następujących składach.

Piast Gliwice: Gorczyca - Sala, Bodzioch, Komar, Szeja - Radzewicz, Gontarewicz (62 Szmatiuk), Kryger, Czekański - Żbikowski, Zagórski.

Carbo Gliwice: Lempa - Nikodem, Wujek, Kałuża, Pawlik - Brehmer, Kędziora, Domagała, Bąk (83 Adamczyk) - Międzik (89 Guła), Piechocki (85 Wolny).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Komentarze piłkarzy po meczu Polska-Holandia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gliwice.naszemiasto.pl Nasze Miasto