Porządki czy likwidacja?

Informacja o remoncie Odziału Urologii w Szpitalu nr 1, która pojawiła się na stronach gliwickiego Urzędu Miejskiego, zelektryzowała nie tylko pacjentów, ale i środowisko medyczne miasta. Jak się przekonał DZ, rzeczywiście, przy okazji remontu Ewa Świderska, dyrektor Szpitala nr 1, urządziła gruntowne sprzątanie podległego oddziału. Zarówno dosłownie, jak i w przenośni.

– Od dziś, poniedziałku, wstrzymaliśmy udzielanie świadczeń zdrowotnych na Oddziale Urologii. U podstaw tej decyzji leży konieczność wykonania niezbędnych prac remontowo-budowlanych. Remont powinien zakończyć się 31 lipca. Od początku sierpnia pacjenci będą się leczyć w odświeżonych, pachnących wnętrzach, prawdopodobnie również na oddziale z rozszerzonym zakresem działania medycznego – potwierdza Ewa Świderska.

Co jednak ciekawe, do odświeżonych sal zaprosi chorych nowy ordynator wraz z zupełnie nowym zespołem! Z pracą w gliwickim szpitalu pożegnał się bowiem dotychczasowy szef urologii, dr Marek Panek. Dyrektor placówki nie chce komentować szczegółów tego rozstania. Tłumaczy jedynie, że zdecydowały sprawy personalne, a stosunek pracy został rozwiązany w trybie ustawowym. Pierwotnie obowiązki ordynatora zostały powierzone jednemu z lekarzy-asystentów, który, jak zapewnia Ewa Świderska, przyjął obowiązki.

Niestety, wkrótce zainteresowany zrezygnował nie tylko z czasowego zarządzania oddziałem, ale i w ogóle z pracy w szpitalu. Wraz z nim pozostali asystenci urologii. W sumie więc z oddziału odeszli wszyscy lekarze.
– To była ich autonomiczna decyzja, do której każdy z pracowników ma prawo. Znam już nazwisko nowego ordynatora, ale na podanie go do publicznej wiadomości musimy jeszcze poczekać. Mogę jedynie zdradzić tyle, że jest to osoba całkowicie spoza środowiska gliwickich lekarzy i do naszego szpitala przyjdzie z własnym zespołem – uchyla rąbka tajemnicy Ewa Świderska. Z dotychczasowym ordynatorem, niestety, nie udało nam się skontaktować.

W ubiegły wtorek do lekarzy urologii dotarła, nietypowa jak na szpitalne warunki, prośba dyrekcji szpitala o natychmiastowe wypisanie pacjentów. Ewa Świderska tłumaczy jednak, że związane to było z koniecznością przygotowania oddziału do dalszego remontu. Cała operacja odbywała się z aprobatą konsultanta wojewódzkiego. Mimo to niektórzy pracownicy gliwickiego szpitala odebrali te działania jako bardzo niepokojący sygnał. Ich zdumienie dodatkowo pogłębił, ich zdaniem, zakończony niedawno remont urologii!

– Zapewniam, że wbrew niektórym opiniom, planowany remont absolutnie nie zmierza do likwidacji oddziału! Od sierpnia urologia ponownie otworzy drzwi dla pacjentów – kategorycznie deklaruje Marek Jarzębowski, rzecznik prasowy gliwickiego magistratu. – Nie jest również prawdą zakończenie remontu. To raczej jego kontynuacja. Na oddziale trzeba jeszcze wymienić instalację CO, wodną, ściekową i zimnej wody. W ramach prac zostanie również m.in. wymieniona stolarka okienna, posadzki na korytarzach, płytki ceramiczne w sanitariatach oraz częściowo przewody elektryczne i telefoniczne.

Ewa Świderska uspokaja, że na czas remontu gliwiccy pacjenci z problemami urologicznymi nie zostaną pozbawieni fachowej opieki medycznej. Na podstawie ubezpieczenia będą mogli się ubiegać o przyjęcie do wszystkich śląskich placówek medycznych, prowadzących oddziały urologiczne. W razie potrzeby na pacjentów czekają m.in. Klinika Urologii przy ul. 3 Maja w Zabrzu, oddział urologii w Zespolonym Szpitalu Rejonowym przy ul. Wyciska w Zabrzu oraz NZOZ przy ul. Strzeleckiej w Katowicach.