Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pościg policyjny w Gliwicach. Padły strzały, na miejscu lądował helikopter - ZDJĘCIA

Red.
W czwartek, 21 kwietnia, w Gliwicach na ulicy Pszczyńskiej doszło do dwóch kolizji samochodowych, w tym jednej z udziałem nieoznakowanego radiowozu. Obie zostały spowodowane przez młodego mężczyznę, uciekającego przed funkcjonariuszami policji.

Pościg policyjny za podejrzanym na ulicy Pszczyńskiej w Gliwicach. Padły strzały i na miejscu lądował helikopter

W okolicach godziny 17:30 na ulicy Pszczyńskiej policjanci Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Gliwicach przeprowadzali czynności, mające na celu zatrzymanie podejrzanego mężczyzny, dwudziestopięcioletniego mieszkańca Gliwic, poruszającego się samochodem marki Opel. Ten jednak, widząc zbliżających się funkcjonariuszy celowo staranował nieoznakowany radiowóz, próbując uciec z miejsca zatrzymania. Prowadził przy tym jedną ręką, w drugiej trzymał nóż kuchenny, który przykładał sobie do szyi. Nie panując nad kierownicą uderzył w samochód marki BMW, co uniemożliwiło mu dalszą ucieczkę autem.

Karkołomna ucieczka

Zderzenie nie zakończyło jednak pościgu. Po wydostaniu się z auta mężczyzna, krwawiąc z rany na szyi, którą najprawdopodobniej sam sobie zadał w momencie wypadku, stawiał opór funkcjonariuszom, grożąc im dzierżonym w dłoni nożem. Nie reagował na żądania zaprzestania oporu i nie zamierzał odrzucić broni. W tym wypadku jeden z funkcjonariuszy zdecydował się na użycie tasera. Nie przyniosło to jednak zakładanego skutku - strzał powalił mężczyznę na ziemię, jednak już po chwili ścigany zerwał z siebie elektrody i rzucił do pieszej ucieczki, wdzierając się na prywatną posesję.

W obliczu realnego zagrożenia postronnych jeden z funkcjonariuszy zdecydował się na oddanie strzału ostrzegawczego w powietrze z broni palnej. Mężczyzna nie zareagował jednak na ostrzeżenie, wbiegając na teren przydomowego podwórka.

W tym czasie przybyło wsparcie w postaci innych patroli służb kryminalnych. Rozpoczęło się przeczesywanie posesji. Mężczyznę znaleziono przy drzewie, chowającego się pod metalową taczką.

Na wskutek zadanej sobie rany ciętej gliwiczanin stracił dużo krwi. Funkcjonariusze podjęli próby zatamowania krwotoku. Na miejscu pojawił się helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który przetransportował poszkodowanego do Sosnowca.

Na miejscu wydarzenia rozpoczęła się procedura zabezpieczania dowodów. W trakcie pościgu poza 25-letnim mężczyzną nikt nie ucierpiał.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gliwice.naszemiasto.pl Nasze Miasto