Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Poszukiwany dwoma listami gończymi wpadł w Gliwicach. Policjanci w cywilu zainteresowali się jego samochodem bez wyraźnego powodu

OPRAC.:
Paweł Kurczonek
Paweł Kurczonek
Zatrzymany mężczyzna poszukiwany listami gończymi
Zatrzymany mężczyzna poszukiwany listami gończymi Komenda Miejska Policji w Gliwicach
Gliwiccy policjanci z ogniw wywiadowczych niewątpliwie mają szósty zmysł. O tym, by zainteresować się mercedesem zaparkowanym prawidłowo przy ul. Ku Dołom nie zdecydowało nic innego. 11 maja dzięki instynktowi zatrzymali mężczyznę poszukiwanego dwoma listami gończymi. Do wcześniejszych wyroków prawdopodobnie dojdą kolejne.

Poszukiwany dwoma listami gończymi zatrzymany w Gliwicach przez policjantów w cywilu

Jak przypomina Komenda Miejska Policji w Gliwicach, oprócz umundurowanych funkcjonariuszy naszych miast pilnują policjanci w cywilu.

- To doświadczeni, kierujący się wiedzą i policyjnym instynktem funkcjonariusze. Jak sami mówią, idąc ulicą, „taksują” przechodniów, wiedzą, kogo należy wylegitymować – podkreśla gliwicka komenda.

Ta wiedza i doświadczenie pozwoliły im na zatrzymanie mężczyzny, który był poszukiwany dwoma listami gończymi.

- Dwaj funkcjonariusze Ogniwa Wywiadowczego Wydziału Sztabu Komendy Miejskiej Policji w Gliwicach, przemierzając ulice południowej dzielnicy miasta, zerknęli na mężczyznę siedzącego w małym srebrnym mercedesie klasy A, na niemieckich numerach rejestracyjnych. Natychmiast wiedzieli (to tzw. policyjny nos), że sprawę trzeba zbadać – relacjonują policjanci.

Należy podkreślić, że samochód stojący przy ul. Ku Dołom był zaparkowany prawidłowo.

- Gdy siedzący za kierownicą mężczyzna spojrzał na zbliżającego się policjanta, ten już wiedział, że sprawa będzie… rozwojowa. Kierowca miał za szeroko otwarte źrenice – to charakterystyczne dla osób po użyciu narkotyków – wyjaśnia policja.

Jak się okazało, 39-letni Polak mieszkający od dłuższego czasu w Niemczech był poszukiwany dwoma listami gończymi oraz dwoma nakazami doprowadzenia do zakładów karnych. Za popełnione wcześniej przestępstwa w Polsce spędziłby prawie 9 lat w więzieniu. A niemiecki wymiar sprawiedliwości z pewnością do już zasądzonych wyroków doda kolejny. Samochód, którym podróżował mężczyzna został skradziony z warsztatu w Niemczech.

- Zatrzymany powiedział policjantom, że włamał się do warsztatu i zabrał kluczyki, które potem dopasował do jednego ze stojących na parkingu pojazdów. Trafił najwyraźniej na wóz naprawiony, skoro bez problemów dojechał nim do Gliwic. Tu jednak czujni wywiadowcy zakończyli jego eskapadę – dodają gliwiccy policjanci.

Samochód przeszedł niezbędne oględziny, w trakcie których zabezpieczono dowody procesowe. Niemiecka policja został już powiadomiona o odzyskaniu skradzionego auta.

Zobacz także

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gliwice.naszemiasto.pl Nasze Miasto