Niemiłosierny skwar, a po nim niszczycielska nawałnica
Przez ostatnie dni mierzyliśmy się z falą upałów. Dziś w południe słupki termometrów pokazywały w Gliwicach 33 stopnie Celsjusza. Niebo na przemian pokrywało się chmurami i paliło promieniami słońca.
Pod wieczór zachmurzyło się na dobre. Zerwał się też porywisty wiatr. W końcu nadszedł upragniony deszcz. Niewinna letnia burza szybko zamieniła się w istną nawałnicę. Informujecie nas, że centrum miasta jest zalane i wręcz usłane połamanymi gałęziami drzew.
Połamane drzewa, przygniecione samochody, płynąca hałda na Pszczyńskiej i zablokowane drogi
Strażacy nie będą mieli dzisiaj spokojnej nocy. Mimo że burza powoli wygasa, na horyzoncie już widać kolejną, zmierzającą w stronę Śląska nawałnicę.
Aktualnie informujecie nas między innymi o połamanych drzewach przy ulicy Konarskiego, z których jedno przygniotło samochód, płynącej hałdzie przy Pszczyńskiej, zalanym rondzie na Sikorniku, zalaniu ulic Rybitwy, Dolnej Wsi i Słowackiego. W mieście wciąż słychać syreny wozów służb ratunkowych.
Przesłaliśmy zapytanie do oficera prasowego PSP Gliwice z prośbą o dokładniejsze informacje na temat interwencji po wieczornej burzy na terenie Gliwic.
Na godzinę 22:00 strażacy odnotowali tylko w naszym mieście 18 interwencji w związku z burzą. „W tym 12 zalań i 6 interwencji związanych z połamanymi drzewami.” - poinformował nas st. kpt. Jakub Zych z PSP Gliwice.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?