Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Poznajemy "Śląskich Kupców Roku"

Jolanta Ilewicz
W gronie laureatów konkursu „Śląski Kupiec Roku” licznie reprezentowane są firmy rodzinne. Na zdjęciu Henryk Makowski z synami Markiem i Jarosławem, którzy prowadzą sklepy na Podbeskidziu. Fot. Władysław Morawski
W gronie laureatów konkursu „Śląski Kupiec Roku” licznie reprezentowane są firmy rodzinne. Na zdjęciu Henryk Makowski z synami Markiem i Jarosławem, którzy prowadzą sklepy na Podbeskidziu. Fot. Władysław Morawski
Urszula i Janusz Wapienikowie, właściciele firmy „Wapienik” w Cieszynie, otrzymali w konkursie „Śląski Kupiec Roku” tytuł „Najlepszy pośród najlepszych”, przyznawany czterokrotnym ...

Urszula i Janusz Wapienikowie, właściciele firmy „Wapienik” w Cieszynie, otrzymali w konkursie „Śląski Kupiec Roku” tytuł „Najlepszy pośród najlepszych”, przyznawany czterokrotnym zwycięzcom konkursu. Prowadzą 7 sklepów.

Pierwszy założyli w 1990 r., ostatni na osiedlu zamieszkałym głównie przez byłych górników z nieczynnej już kopalni „Kaczyce”. – Ryzykowaliśmy, bo i tam nie brakuje nam konkurencji, ale nie żałujemy – mówią. Wapieników najbardziej cieszy sklep otwarty na przejściu granicznym z Czechami. W pomieszczeniach, gdzie odbywały się dawniej odprawy celne, teraz stoją regały z towarem kupowanym bardzo chętnie przez turystów i sąsiadów zza Olzy.

Wojciech Dobija z Żywca, producent wyrobów mięsnych i właściciel 15 sklepów firmowych, zmodernizował i rozbudował dawną rzeźnię, korzystając z unijnego funduszu Sapard.
Tadeusz Bączkowicz z Radzionkowa, znany z uroczej cukierenki „U babki Any”, sięga do starych receptur, ale i nie unika nowości. Wykształcił 40 uczniów, którym stale powtarzał, że nie wystarczy produkować, trzeba jeszcze umieć sprzedać swoje wyroby. Wciąż uczy się tej sztuki i zdobywa nowe certyfikaty.

Konkurencja

W gronie laureatów konkursu „Śląski Kupiec Roku” licznie reprezentowane są firmy rodzinne. Ale tak silną grupą, jaką stanowią Makowscy z Bielska, nikt się nie może pochwalić. Potężny ojciec i trzech nie ustępujących mu wzrostem synów. Handel trzyma w rękach Marek, marketing jest na barkach Jarosława, a Krzysztof zajmuje się siecią komputerową. Głowa rodu Henryk czuwa nad wszystkim, ostatnio pochłania go najbardziej modernizacja byłej hali fabrycznej w Żywcu, gdzie powstaje nowy obiekt handlowy. – Inwestowanie to konieczność – przekonuje Henryk Makowski. Jako szef zarządu sieci Lewiatan na Podbeskidziu namawia kupców do podjęcia większej konkurencji z hipermarketami. – Zamierzamy powalczyć na ceny, jest to możliwe, bo jeśli robi się duże zakupy w hurtowniach inaczej z nami rozmawiają. Poza tym ważne są godziny otwarcia sklepów, moje pracują od 6 rano do 10 w nocy – dodaje. Liczą się nawet drobne inicjatywy. Od kiedy oświetlił parking, do jego pawilonu w Żywcu zaczęło przyjeżdżać dużo klientów zaraz po wieczornym dzienniku telewizyjnym.

Wyzwania

Makowscy po raz drugi odbierali dyplom z tytułem. Tak jak Antoni Żurek, współwłaściciel rodzinnej firmy „Ogród Śląski” w Świerklańcu, który został wręcz przymuszony przez klientów do powiększenia interesu. – Kupowali drzewa czy rośliny i narzekali, że na miejscu nie mogą dostać potrzebnego sprzętu – wspomina. No, to teraz mają do dyspozycji ogromny pawilon ze sklepem ogrodniczym, a także bardzo przytulnym barem kawowym.
W konkursowej rywalizacji pierwsze kroki stawiał Józef Misztela, którego miłośnicy sportu łatwo rozpoznają.
– Walczyłem jako zapaśnik, teraz walczę o klientów – mówi żartobliwie. Zaczął od piekarnictwa i smakiem chleba nadal przyciąga ludzi. Ale nie tylko, rozbiór mięsa na miejscu w pawilonach spożywczych okazał się udanym pomysłem, klienci przyjeżdżają z drugiego końca miasta i ustawiają się w kolejce po świeże porcje. Nie wystarczał mu pawilon w Rybniku i sklepy w Tychach, podbił ostatnio nową inwestycją rynek w Oświęcimiu, nie bacząc na cenową konkurencję supermarketu jednej z dużych niemieckich sieci. Nowy pawilon o powierzchni 1700 metrów to duże wyzwanie. By mu sprostać, szef sam dogląda wszystkiego, rozmawia z klientami, dowiaduje się czego jeszcze brakuje na półkach.
Jednym z kryteriów konkursowej oceny była też wrażliwość społeczna. Ogromne jej pokłady znaleźć można w chorzowskiej firmie „Malecha”. – Kupcy o wielkim sercu – tak mówią miejscowi o małżeństwie Grażyny i Artura Malechów, właścicielach trzech sklepów spożywczych i warzywno-owocowych w Chorzowie. Pomagają dzieciom, dla których uruchomili świetlicę z obiadami podawanymi bezpłatnie w dni wolne od nauki.

Laureaci
Rodzime kupiectwo ma sprzymierzeńca w poznańskim Stowarzyszeniu imienia Eugeniusza Kwiatkowskiego (wicepremiera i ministra skarbu w okresie międzywojennym), który doceniał znaczenie handlu dla rozwijającej się gospodarki i ufundował w 1937 r. prywatną nagrodę dla ludzi tego zawodu. Stowarzyszenie organizuje od 10 lat konkursy. Odbywają się one w różnych regionach kraju, także w województwie śląskim przy współudziale redakcji „Dziennika Zachodniego”. Właśnie zakończył się ósmy z kolei konkurs o tytuł „Śląskiego Kupca Roku”. Rywalizacja przebiegała w dwu etapach, pierwszy miał charakter plebiscytu, w którym kandydatów nominowali klienci i zarazem Czytelnicy DZ. Ich oceny weryfikowała komisja. Spośród około 5 tys. kuponów wyłoniła 37 kupców, na których klienci głosowali najczęściej. Kapituła konkursu wyróżniła 14 laureatów tytułami „Śląski Kupiec Roku”.

Oto lista tegorocznych laureatów:
Urszula i Janusz Wapienik, firma „Wapienik”, Cieszyn
Tomasz Bączkowicz, Cukiernia-Piekarnia, Radzionków
Bogusław i Bogusława Choczyńscy, „Eurofirany”, Żywiec
Wojciech Dobija, Zakłady Mięsne, Żywiec
Marek Grabka, Mirosław Pycia, „Megrez”, Mysłowice
Krystyna i Krzysztof Kristman, „Stan-Pol”, Gliwice
Henryk Makowski, „Makowscy”, Bielsko Biała
Grażyna i Artur Malechowiev, „Malecha”, Chorzów
Urszula i Adam Mateja, „Moda Ślubna”, Katowice
Józef Misztela, „Misztela”, Tychy
Adam Sopiak, „Instal-Sanit”, Kobiernice
Stanisław Zając, „Stanley”, Sosnowiec
Wilhelm Zych, sklep motoryzacyjny, Sosnowiec
Antoni Żurek, „Ogród Śląski”, Świerklaniec.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Poznajemy "Śląskich Kupców Roku" - Wisła Nasze Miasto

Wróć na wisla.naszemiasto.pl Nasze Miasto