Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Protest pod siedzibą TVP w Katowicach. Stacja przestała nadawać

OPRAC.:
Julia Muc
Julia Muc
Wideo
od 12 lat
W środę 20 grudnia Bartłomiej Sienkiewicz, Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego, na mocy uchwały Sejmu RP z 19 grudnia, odwołał prezesów zarządów Telewizji Polskiej S.A., Polskiego Radia S.A., Polskiej Agencji Prasowej S.A. oraz Rady Nadzorcze medialnych spółek. Tego samego dnia pod siedzibą TVP Katowice odbył się głośny protest w tej sprawie. Niezadowoleni demonstranci domagają się przywrócenia nadawania programu, argumentując, że utrata TVP Katowice oznacza ograniczenie dostępu do lokalnych informacji, kultury i wydarzeń.

Protest pod siedzibą TVP w Katowicach

Zmiany w strukturze publicznej telewizji wywołały falę protestów. 20 grudnia mieszkańcy Katowic licznie zgromadzili się pod siedzibą stacji, wyrażając swoje niezadowolenie z utraty lokalnego źródła informacji i kultury.

- Protest był spontaniczną wolą mieszkańców. Ludzie chcieli spotkać się pod siedzibą TVP w Katowicach, by bronić wolności słowa i demokracji. Mieszkańcy wyrazili swój pogląd na bezprawie, które w tej chwili ma miejsce - mówi były wojewoda śląski, Jarosław Wieczorek.

Przerwa w nadawaniu TVP Katowice jest rezultatem uchwały Sejmu RP podjętej 19 grudnia. Już następnego dnia, 20 grudnia, TVP Info zaczęło przerywać nadawanie własnych treści, zastępując je produkcjami innych kanałów TVP. Dodatkowo, strona internetowa TVP Info również przestała działać.

- O godzinie 11:00 wszystkie ośrodki nadawania zostały odcięte. Nie mamy żadnych informacji na ten temat. Nie odbyła się żadna konferencja, która wyjaśniłaby sytuacje. Wszystkie programy zostały zrealizowane ale niestety się nie ukazały - informuje Łukasz Miąsik, szef TVP3 Katowice.

Na fali tych zmian widzowie głównego kanału publicznej telewizji zauważyli, że z anteny zdjęto wydanie "Wiadomości", które miało być transmitowane o godzinie 12.00. Wraz z nagłymi przetasowaniami w programie, na ulice wyszli mieszkańcy, aby wyrazić swoje niezadowolenie z utraty dostępu do programu nadawanego przez lokalny oddział telewizji publicznej.

- Odkąd żyję nie było sytuacji, żeby ktoś ograniczał wolność mediom. Wolność wypowiedzi i dostęp do informacji to moje prawa i będę o nie walczyć - mówi jedna z uczestniczek protestu.

Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego wydało komunikat, który ma wyjaśnić kontekst i przyczyny decyzji. Odbiorcy publicznej telewizji oczekują teraz dalszych wyjaśnień i być może zmian w podejściu do kwestii lokalnych oddziałów stacji.

- Niezależnie od oceny i poglądów politycznych zmiany w Telewizji Polskiej i jakichkolwiek innych mediach powinny być regulowane na podstawie aktu prawnego. Tutaj niestety to nie nastąpiło - informuje poseł Jerzy Polaczek.

Jak dowiedzieliśmy się od osoby związanej z TAI, osobą wyznaczoną na stanowisko dyrektora TVP Katowice jest Iwona Flanczewska - Rogalska w latach 2010-2016 kierownik Aktualności w TVP Katowice. Iwona Flanczewska była dziś widziana na korytarzach stacji.

Wieczorem dotarły do nas wieści o tym jak wygląda sytuacja w Warszawie na Woronicza 17.

- Mimo deszczu i niesprzyjających warunków manifestacja pod siedzibą TVP w Warszawie nadal trwa. Budynek został otoczony przez policję i to właśnie ona decyduję kto ma prawo wejść do środka. Posłowie mają problem dostać się do środka, a dziennikarzom zostały zabrane przepustki - mówi Wojciech Korkuć, który zajmuje się projektowaniem plakatów, ilustracją prasową, identyfikacją wizualną.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto