Nie trzeba było długo czekać na powrót Pawła Oleksego na Okrzei. Terminarz zadecydował, że już w 2. kolejce T-Mobile Ekstraklasy Piast Gliwice (były klub Oleksego) podejmie na własnym stadionie Zagłębie Lubin. (w którym obrońca występuje obecnie). Mecz Piast Gliwice - Zagłębie Lubin już w najbliższą niedzielę!
PG: Zanim o lidze. W Gliwicach wszyscy żyli przygodą Piasta Gliwice w europejskich pucharach. Oglądałeś mecz?
Paweł Oleksy – Oczywiście, że oglądałem.
I jak byś ocenił występ swoich kolegów z byłego zespołu? Rezultat tego meczu wisiał na włosku, a szala zwycięstwa ważyła się do samego końca.
No tak, zabrakło niewiele. Chłopaki walczyli do końca i doprowadzili do dogrywki. Kto wie, gdyby w sytuacji, w której Mateusz Matras był bardzo blisko, niedużo szczęścia brakowało, zamiast tego strzału w poprzeczkę może padłaby bramka i Piast mógłby przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Niestety to się nie udało, stracili tę bramkę w dogrywce, a szkoda bo mogli przejść dalej. Wydaję mi się, że Piast żegna się z pucharową przygodą z podniesioną głową.
Liga Europejska już nie dla Piasta, gliwiczanie będą mogli skoncentrować się na polskiej ekstraklasie. To spotkanie z Karabachem może mieć wpływ przed meczem ligowym? ( A będzie to mecz właśnie z Zagłębiem Lubin )
Na pewno Piast musiał rozegrać wyczerpujący mecz, dodatkowo dogrywkę także na pewno w nogach zawodników może być to lekko odczuwalne, natomiast my musimy skupić się na sobie i postarać się pokazać z jak najlepszej strony by z Gliwic wywieźć korzystny wynik.
Zdradźmy tyle ile możemy kulisy twojego powrotu do Zagłębia. Piast Gliwice podobno starał się cię wykupić, były też oferty z klubów niemieckich. Jak to się wszystko potoczyło i jaka była też twoja chęć?
Ja od samego początku nie ukrywałem, że chciałem zostać w Gliwicach, chciałem spróbować swoich sił w Lidze Europy, ale byłem zawodnikiem wypożyczonym, Zagłębie było moim klubem macierzystym. Piast prowadził rozmowy, ale Zagłębie było od początku zdecydowane żeby mnie zatrzymać, a ja nie mogłem się temu sprzeciwić. Po to też pracowałem przez te lata, żeby dostać tę szansę i przystałem na warunki zaproponowane przez Zagłębie Lubin.
Tak jak powiedziałeś – ciężko pracowałeś – byłeś rzucany na różne wody, byłeś wypożyczany najpierw do Zawiszy Bydgoszcz, potem Piasta Gliwice aż Zagłębie uznało, że właśnie takiego Pawła Oleksego chce i nie wypuści cię za żadną cenę. Widzisz to podobnie?
Tak, myślę że decydujące było to, że dobrze zaprezentowałem się w ekstraklasie, jeśli sprawdziłem się w drużynie, która wywalczyła awans do europejskich pucharów to powinienem sobie poradzić także w Lubinie. Uważam, że to zdecydowało o powrocie.
No właśnie. Niedługo trzeba było czekać by Paweł Oleksy wrócił do Gliwic. Już w drugiej kolejce przyjdzie ci się mierzyć przeciwko byłemu zespołowi. Dla ciebie osobiście będzie to trudny mecz?
Tak, na pewno będzie to spotkanie wyjątkowe tym bardziej, że tak szybko opuściłem Gliwice, a rozegram znowu mecz na dobrze znanym boisku, wszystko będzie takie świeże, dużo znajomych także tylko chciałbym pokazać się z jak najlepszej strony jeśli dostanę tylko szansę gry od trenera.
A taktycznie będzie łatwiej? Praktycznie szatnia Piasta nie ma przed tobą żadnych tajemnic.
Tak, wiadomo, że znam ten zespół, na pewno to doświadczenie będzie w jakimś stopniu pomocne, wiem czego mogę się spodziewać po tej drużynie, ale jak to będzie wyglądało będzie głównie zależało od naszej gry.
Jakie nastroje przed meczem z Piastem? Zagłębie przez to jakimi zawodnikami dysponuje, jaki ma budżet, zawsze jest widziane w czołówce. Tymczasem delikatny false start na początek sezonu.
Nastroje są oczywiście bojowe, każdy chce zmazać plamę po tym pierwszym meczu. Wszyscy spodziewali się, że po dobrej grze wygramy z Pogonią grając u siebie. Niestety to spotkanie potoczyło się zupełnie inaczej. Nie można się teraz załamywać, mamy prędko okazję do rewanżu w Gliwicach i trzeba zrobić wszystko by teraz wynik był korzystniejszy.
To bardziej sportowa złość, czy raczej spokojne wyczekiwanie na tą dobrą grę, że te oczekiwania pokładane w Zagłębiu są jak najbardziej zasadne i forma w końcu odpali?
Po trochu tego, po trochu tego. Wiemy, że mamy dobrą drużynę i to wszystko musi odpalić, a i po tym pierwszym meczu jest w nas taka sportowa złość, bo nie pokazaliśmy w pełni swoich umiejętności, a one są i trzeba to udowodnić jak najszybciej. Z drugiej strony nasza drużyna jest w budowie, sporo zmian w porównaniu z ubiegłym sezonem, każdy kolejny trening pomaga się zgrać i myślę, że tutaj czas działa na naszą korzyść.
Można powiedzieć, że los sentymentalnie cię nie oszczędza, ponieważ w Pucharze Polski również przyjdzie ci grać przeciwko Piastowi Gliwice. Jak przyjąłeś wynik losowania?
No tak (śmiech) przyjąłem ten wynik oczywiście z radością. Fajnie, że znowu będę mógł zagrać z Piastem, więcej meczów z klubem, w którym niedawno byłem. To na pewno będą fajne spotkania i cieszyłem się z losowania.
Sportowo mimo wszystko trudne wyzwanie. Na tym etapie z wszystkich par tylko dwie są ekstraklasowe, wasza i druga to rywalizacja Zawiszy z Pogonią.
Zgadza się, ale nie możemy patrzeć na rywali w ten sposób. Jeżeli chcemy zajść daleko w pucharze to będziemy musieli wygrywać niejedno spotkanie z drużyna z ekstraklasy, także wynik tego losowania, podkreślę jeszcze raz, jak najbardziej na plus.
Dziękuję za rozmowę.
Niedziela, 28 lipca godz. 15:30
Piast Gliwice - Zagłębie Lubin
Stadion Miejski w Gliwicach, ul. Okrzei 20
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?