Przy autostradzie A4 w końcu uruchomiono stacje paliw

Bak napełnimy już blisko Katowic, gdzie działają stacje Shella na terenie MOP-ów Wirek i Halemba. Benzynę kupimy też na dwóch stacjach: Shell w Rzędziwojowicach i Młyńskim Stawie w okolicach Brzegu w województwie opolskim. Za kilka dni powinny być otwarte kolejne: w Rachowicach i Kozłowie. Łącznie pomiędzy Katowicami a Wrocławiem do marca będzie otwartych 10 stacji.

Te na terenie województwa dolnośląskiego (w Witowicach i Oleśnicy Małej) powinny być czynne najpóźniej 26 lutego. Obie stacje stawia tam koncern Lotos. Powstaną przy nich także punkty sieci McDonald's. Restauracje w Rachowicach i Kozłowie ruszą już za kilka miesięcy.

Z kolei przy stacjach Shella będą działały restauracje włoskiej sieci Autogrill.

MOP-y ze stacjami benzynowymi oraz innymi udogodnieniami cieszą kierowców. - Do tej pory, gdy jechałem do Katowic czy Krakowa, wolałem wcześniej zatankować w Bielanach Wrocławskich, by później nie szukać stacji na oparach paliwa - mówi Mariusz Bartoszek, kierowca z Wrocławia. Jest też kolejna dobra wiadomość. Na razie za jazdę odcinkiem między Katowicami a Wrocławiem nie będziemy musieli płacić. - Opłaty wprowadzimy najwcześniej w połowie 2011 roku - deklaruje Joanna Wąsiel z wrocławskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Ile będzie kosztował przejazd? Dziś jeszcze nie wiadomo. Szacuje się jednak, że stawka ustalona będzie na poziomie ok. 15 groszy za kilometr. A to oznacza, że za dojazd do Wrocławia zapłacimy ok. 20 zł.

Kolejnym odcinkiem autostrady A4, gdzie na MOP-ach pojawią się stacje benzynowe, jest ten pomiędzy Krzyżową, a granicą z Niemcami. 1 lutego urzędnicy GDDKiA otwierają koperty z ofertami firm i zdecydują, kto będzie budował poszczególne stacje.

Jeśli decyzja zapadnie w marcu 2010, stacje zostaną otwarte dla kierowców po 12 miesiącach - w marcu 2011. Przez kolejny rok, bo aż do połowy 2012, nie będziemy musieli także płacić za przejazd tym odcinkiem A4.

Najdłużej, bo prawdopodobnie aż do 2015 roku, za darmo będziemy jeździli fragmentem autostrady między Wrocławiem a Krzyżową. A to dlatego, że w tym momencie fachowcy dopiero przygotowują projekt zmian na tym odcinku A4.