Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przygoda z bulterierem

Jacek Skorek
Bulterierka Isia żyje w świetnej komitywie ze swoim panem i jego kotem. FOT. Mikołaj Suchan
Bulterierka Isia żyje w świetnej komitywie ze swoim panem i jego kotem. FOT. Mikołaj Suchan
Andrzej Pacak został hodowcą bulterierów 25 lat temu, gdy jego syn Przemysław w wieku 9 lat zapragnął mieć psa. Na fali popularności ?Czterech pancernych? dziecko chciało dostać owczarka niemieckiego.

Andrzej Pacak został hodowcą bulterierów 25 lat temu, gdy jego syn Przemysław w wieku 9 lat zapragnął mieć psa.
Na fali popularności ?Czterech pancernych? dziecko chciało dostać owczarka niemieckiego. Niestety, taki pies potrzebuje ruchu i przestrzeni, a tego w małym mieszkanku na osiedlu Kopernika nie dało mu się zapewnić.

- Zastanawiałem się, jakiego psa polecić mu zamiast wymarzonego Szarika. Pojechaliśmy więc na wystawę psów do Bytomia. I tam syn zobaczył bulteriera. To była miłość od pierwszego wejrzenia - wspomina Andrzej Pacak.
Bulteriery nie były wtedy popularne. A właściwie ich popularność ograniczała się w Polsce do nielegalnych walk w klatkach.

Bulterier kosztował tyle co roczny "maluch". Pacaka, nauczyciela wuefu, nie było stać na kupienie dziecku takiego pupila. Z pomocą przyszła babcia.
Do domu trafiła mała Abra, która towarzyszyła rodzinie przez sześć lat. - Nigdy nie miałem żadnych przebojów z sąsiadami, wszyscy byli przychylni. Kiedy na świecie pojawiło się siedem szczeniaków, podczas spacerów sąsiedzi ryczeli ze śmiechu. Każdy piesek miał inny charakter. Kiedy widziałem, że ktoś ma do rasy uprzedzenia, opowiadałem o psie, pozwalałem się z nim pobawić. Tak rozwiewałem mity o psach-mordercach - ciągnie Andrzej Pacak.

Niestety, po sześciu latach psina zachorowała i padła. Jej następczynią była kupiona w Czechach Benia. Po roku zaczęła startować w zawodach zdobywając doskonałe noty i mnóstwo medali. Ale szczęśliwa passa się urwała. Wszystko przez nieograniczone łakomstwo psów tej rasy.
- Kiedyś poszedłem się kąpać i zostawiłem na stole w kuchni torbę z jedzeniem. Benia ściągnęła ją, wsadziła do środka łeb i zaczęła wyjadać. Wreszcie zaplątała się w worek. Jadła tak długo, dopóki wystarczyło jej powietrza. Kiedy wyszedłem z łazienki, przeżyłem dramat... - wspomina ze smutkiem Pacak.

Najwięcej ma na swoim koncie trzeci "bulek" pana Andrzeja - czteroletnia Isia, która w kraju i Europie zdobyła już wszystkie możliwe nagrody i najwyższe tytuły. Ściany niewielkiego mieszkania zapełnia blisko 40 złotych medali, 26 pucharów, tytuły czempiona Polski, Słowacji, Austrii, młodzieżowego czempiona Polski i wreszcie Interczempiona. Isia została też zwycięzcą XVII Memoriału Hauck'a zdobywając tytuł najlepszego białego bulteriera, gdzie wygrała z 66 psami.
- Teraz tylko ja zajmuję się psem. Z racji choroby siedzę sobie w domu. Na szczęście mam z kim. Pomaga mi moja sponsorka, Katarzyna Turecka, właścicielka hodowli, z której mam Isię. To dzięki jej wsparciu moja suczka osiągnęła szczyt sławy. Dziś naszą ambicją jest już tylko zdobycie tytułu zwycięzcy świata. No i przygotowujemy się do krycia Isi. Będą wspaniałe młode gliwickiej miss.


Bulterier
Rasa powstała ze skrzyżowania buldoga z terierem wraz z domieszką krwi wymarłego dziś białego teriera, po którym dzisiejszy bulek odziedziczył białą maść. Nie wszystkie bulteriery są nieskazitelnie białe. Dopuszcza się kolor biały z plamami na głowie lub tricolor, płowy, płoworudy oraz czarny pręgowany.
Bulterier łączy w sobie wielką siłę z poczuciem humoru, groźny wygląd z wielką potrzebą miłości. Jego muskulatura i zwarte ciało, silne szczęki, małe głęboko osadzone oczy i duża odporność na ból przypominają o jego smutnej przeszłości z ciemnych ulic Staffordshire w XIX-wiecznej Anglii, gdzie psy te były wystawiane do krwawych walk ku uciesze gawiedzi. Dzisiaj bulteriery przeniosły się z ringów na kanapy. Na koniec ważna uwaga - bulterier nie rozumie, dlaczego nie miałby spać ze swym panem w łóżku. Ale za to wspaniale grzeje...

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gliwice.naszemiasto.pl Nasze Miasto