Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rachunki TP SA w Pyskowicach nie trafiły do mieszkańców, tylko na działkę

Redakcja
Gdzie trafiała korespondencja Abonentów TP SA? O podrzuconych fakturach na jednej z działek pisze Marlena Polok-Kin.

Uczulamy naszych Czytelników z Pyskowic, aby sprawdzili, czy aby na pewno otrzymali w styczniu rachunki telefoniczne. Chodzi o tych z Państwa, którzy są klientami Telekomunikacji Polskiej SA.

Skąd ta nasza troska? Możemy podejrzewać, że część z Was nie otrzymała takiej faktury od swojego operatora. Bo jako śmieci - leżały na działce naszego Czytelnika!

Do redakcji zgłosił się nasz Czytelnik z Gliwic (nazwisko i imię zastrzegł do naszej wiadomości), który już kolejny raz znalazł reklamówkę z rachunkami abonentów TP SA , mieszkańców Pyskowic, na terenie swojego ogródka działkowego, który ma przy ulicy Toszeckiej w Gliwicach! Poprzednim razem, pod koniec zeszłego roku, jak podkreśla, jego małżonka odniosła reklamówkę takich rachunków na pocztę w Gliwicach. Tam kwity przyjęto i tyle.

Tym razem nasz Czytelnik, bardzo już rozsierdzony kolejnym odkryciem na swojej działce, postanowił przynieść znalezisko do naszej redakcji w Gliwicach. Stało się to w poniedziałek.

- Może wam uda się coś zaradzić, ustalić, przecież to nie może tak być, żeby się rachunki po ulicy walały - denerwował się. - Ludzie na to czekają, tam są też adresy, kto wie, komu i po co to w ręce wpadnie.

Natychmiast skontaktowaliśmy się z przedstawicielką Telekomunikacji Polskiej SA. Dodzwoniliśmy się do Marii Piskier, z Regionalnego Biura Prasowego TP SA we Wrocławiu. Po informacjach, które odczytaliśmy przez plastikowe okienko w kopercie, Maria Piskier ustaliła, że chodzi o jedną z firm, które zajmują się na zlecenie Telekomunikacji Polskiej SA dostarczaniem takiej korespondencji abonentom.

W naszej redakcji zjawił się w środę przedstawiciel tej firmy. Obejrzał koperty i jak stwierdził - zostały oderwane metalowe blaszki dociążające korespondencję. Czyżby do skrzynek abonentów dostali się złomiarze i połakomili na blaszki?

Maria Piskier nie chciała tego komentować zapowiadając, że sprawa zostanie drobiazgowo zbadana. Firmom w takich sytuacjach grożą bowiem sankcje wynikające z umów zawartych z TP SA. - Natomiast wszystkich abonentów, którzy nie otrzymali od nas rachunków, prosimy o kontakt z niebieską linią - mówi Maria Piskier. - Połączenie z numerem 19393 jest bezpłatne.

Zapewniła nas, iż nie może być mowy, aby abonenci zostali obciążeni karnymi odsetkami za zwłokę w płatnościach, skoro nie było w tym ich winy, bo nie dostali na czas faktury.

- Postaramy się zidentyfikować i zadzwonić do osób, które powinny były otrzymać od nas fakturę i ustalić, w jakiej wysokości były to rachunki i jak abonenci mogą je zapłacić - podkreśla Piskier. - Chętni otrzymają także od nas duplikat faktury. A my natomiast sprawdzimy, czy nie złamano prawa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gliwice.naszemiasto.pl Nasze Miasto