Za petycją głosowało 18 radnych, przeciw było 2, wstrzymały się 3 osoby. Szczegóły napisu mają być uzgodnione z Instytutem Pamięci Narodowej.
Od 2016 roku obowiązuje ustawa o zakazie propagowania komunizmu
W Polsce od kwietnia 2016 roku obowiązuje ustawa o zakazie propagowania komunizmu i innych ustrojów totalitarnych. W tej definicji mieszczą się także pomniki odwołujące się do osób, organizacji, wydarzeń lub dat symbolizujących represyjny, autorytarny i niesuwerenny system władzy w Polsce w latach 1944–1989. Przepisy nie mają jednak zastosowania, jeśli dotyczy to cmentarzy czy mogił. A tak jest w Tczewie.
W Tczewie razem z pomnikiem jest mogiła
Pomnik poświęcony lata temu Armii Czerwonej znajduje się przy ulicy 30 Stycznia w Tczewie w bezpośrednim sąsiedztwie starego cmentarza. Pod płytą pamiątkową znajdują się szczątki około 500 radzieckich żołnierzy. Ponad 100 jest zidentyfikowanych. Pomnik-mogiła jest elementem umowy polsko-rosyjskiej o wzajemnej ochronie miejsc pamięci.
Zobacz także:
Mieszkańcy Tczewa, a przede wszystkim środowiska narodowe od lat zabiegają, aby pomnik poświęcony Armii Czerwonej zniknął z przestrzeni Tczewa. Akcje nasiliły się po ataku Rosji na Ukrainę. W 2022 roku dokonano nielegalnego odcięcia z pomnika czerwonej gwiazdy. W tym samym roku, już legalnie, po zgodzie wojewody, zdemontowano tablicę, na której był napis o podziękowaniach dla "wyzwolicieli".
W ubiegłym roku, prezydent Tczewa, z upoważnienia Rady Miejskiej w Tczewie, wystąpił do wojewody i Instytutu Pamięci Narodowej o zgodę na ekshumację szczątków i przeniesienie je na jeden z cmentarzy wojennych w Polsce (jest ich kilka, najbliżej w Malborku), na których znajdują zbiorowe mogiły żołnierzy radzieckich. To otworzyłoby drogę do likwidacji samego pomnika. IPN nie zgodził się na to.
Mamy stanowisko IPN w sprawie pomnika i mogiły w Tczewie
Jako redakcja wystąpiliśmy do IPN z zapytaniem w tej sprawie. Oto odpowiedź.
- Zgodnie z ustawą o grobach i cmentarzach wojennych za zlokalizowaną przy ul. 30 Stycznia w Tczewie mogiłę zbiorową i znajdujący się na niej pomnik odpowiada wojewoda pomorski. Z uwagi na to, że jest to miejsce pochówku żołnierzy Armii Czerwonej podlega ono umowie między rządem Rzeczypospolitej Polskiej a rządem Federacji Rosyjskiej o grobach i miejscach pamięci ofiar wojen i represji z dnia 22 lutego 1994 r., za którą odpowiada Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Jakiekolwiek działania w zakresie ekshumacji szczątków mogą zostać podjęte po uzyskaniu zgód wojewody i ministerstwa. W obecnym stanie rzeczy pomnik będąc elementem urządzenia zbiorowej mogiły wojennej nie podlega usunięciu na podstawie ustawy o zakazie propagowania komunizmu - stwierdza Marcin Węgliński, główny specjalista z oddziału IPN w Gdańsku.
Dodajmy, że radny Krzysztof Misiewicz zapowiedział na czwartkowej sesji ponowne podjęcie inicjatywy w sprawie likwidacji pomnika.
W petycji, którą przegłosowali radni czytamy:
- Z powodu umowy między Polską a Federacją Rosyjską nie jest możliwe w dzisiejszej sytuacji politycznej przeniesienie pomnika na cmentarz wojskowy. Nie oznacza to, że można walkę o prawdę historyczną odstawić na bok i czekać na lepsze czasy. Należy wykorzystywać możliwości, które są dostępne. Taką możliwością jest zainstalowanie tablicy informującej o tym, jak wyglądało sowieckie wyzwalanie ziem polskich. Powinny znaleźć się tam informacje o tym, że władze komunistyczne w Polsce zostały zaprowadzone siłą, a nasz kraj niemal na pół wieku stał się stał się satelitą ZSRR. Nie można również nie przypomnieć o gwałtach, grabieżach i mordach, które towarzyszyły pochodowi czerwonoarmistów na zachód - czytamy w petycji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?