Dworzec kolejowy to wizytówka każdego miasta. Znajduje się zwykle w centralnym punkcie i to na niego w pierwszej kolejności zwracają uwagę przyjezdni.
Piękny dworzec ma już np. Sosnowiec. Z kolei w wielu miastach, którym daleko do ideału w tej kwestii, trwają prace mające to zmienić.
Najbardziej spektakularna jest oczywiście przebudowa dworca PKP w Katowicach. Budowa, łącznie z towarzyszącą infrastrukturą, pochłonie ok. miliard złotych. Efekt ma być za to oszałamiający.
Szukając bliżej wystarczy spojrzeć na Zabrze. Tam dworzec, do niedawna postrach estetów, przeszedł drobne, kosmetyczne zmiany. I już przyjemnie na niego patrzeć. A jak sprawa ma się w Gliwicach?
Już w zeszłym roku mówiło się o kapitalnej modernizacji gliwickiego dworca wraz z otaczającym go terenem. Określono już nawet zakres prac, a Polskie Koleje Państwowe S.A. gotowe były przeznaczyć na ten cel część środków. Prace miały ruszyć w ubiegłym roku...
Jak się skończyło - wszyscy wiemy. Myli się jednak ten, kto sądzi, że projekt modernizacji wylądował w koszu. Nie, w dalszym ciągu jest aktualny i czeka na realizację.
- Znaczna część kosztów przebudowy dworca w Gliwicach ma być finansowana ze środków unijnych, w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko. Projekt jest zgłoszony do tego programu, jednak lista inwestycji ubiegających się o dofinansowanie jest długa i to nie my decydujemy o kolejności - tłumaczy Kamil Migała z zespołu prasowego PKP S.A. - Jak tylko nasz projekt uzyska akceptację, ruszą kolejne etapy prac - dodaje.
Może przyszły rok?
Kiedy miałoby to nastąpić? Nie da się tego przewidzieć. Obecnie inwestycja jest na etapie przygotowania dokumentacji budowlanej. Po uzyskaniu dofinansowania trzeba jeszcze rozpisać i rozstrzygnąć przetarg. Dopiero wtedy mogą rozpocząć się właściwe prace budowlane. Wariant optymistyczny? Przyszły rok.
Co zakłada projekt przebudowy gliwickiego dworca? Nie będą to z pewnością kosmetyczne poprawki, a kompleksowy remont. Odnowiona ma zostać elewacja, wymienione instalacje wodne, elektryczne oraz grzewcze. Na nowo zaaranżowane zostaną wnętrza. Oznacza to m.in. połączenie hal dworców PKP i PKS z zewnętrznym pasażem czy przebudowę poczekalni dla podróżnych.
Nowy dworzec miałby być bardziej przyjazny i funkcjonalny. Ujednolicony zostanie system oznaczeń, a całość będzie w pełni przystosowana do potrzeb osób niepełnosprawnych. Wstępnie koszty oszacowano na 78 mln zł.
Czekając na obiecany remont możemy już dziś obserwować niewielkie, ale ciekawe zmiany na gliwickim dworcu.
W ubiegłym tygodniu ściany jednego z tuneli ozdobiło graffiti autorstwa studenta architektury Artura Franika z Knurowa. Teraz zamiast odrapanej farby możemy oglądać kawał dobrej, ulicznej sztuki. Utrzymanej oczywiście w kolejowym klimacie.
Graffiti to hobby, którym zajmuję się od jakichś 5 lat. PKP zaproponowało mi taki projekt, a ja z chęcią się zgodziłem. Tematyka projektu miała być związana z miejscem, w którym powstanie. Poza tym miałem pełną dowolność - mówi Artur Franik. - Jeśli tylko pojawią się kolejne propozycje, to jestem do dyspozycji - dodaje.
Ważny dworzec
Budynek dworca kolejowego w Gliwicach wybudowano w 1845 roku wraz z otwarciem linii kolejowej Wrocław-Gliwice.
Po raz pierwszy dworzec rozbudowano w 1873 roku, natomiast w 1913 powstał projekt kolejnej rozbudowy - niemal do obecnych rozmiarów. Projekt ten zrealizowano w 1925 roku, w 1993 dobudowano zaś czwarty peron.
Obecnie gliwicki dworzec kolejowy jest drugim co do wielkości w Górnośląskim Ogręgu Przemysłowym. Od 2011 roku stanowi skrajny przystanek na trasie Kolei Śląskich. Rocznie z gliwickiego dworca korzysta ponad 5 mln 700 tys. pasażerów. BP
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?