Jedno podpalone zwierzę przez trzy dni próbował ratować weterynarz, ale ze względu za rozmiar oparzeń zdecydował się je uśpić. Drugie z połamanymi kończynami walczy o życie. O bestialskim czynie poinformowała wczoraj policja.
Do zdarzenia doszło w Wigilię. Chłopcy oblali kota benzyną i podpalili go. Gdy sierść spłonęła i zwierzę przestało się miotać, ostatkiem sił doczołgało się do domu właściciela. Ten powiadomił policję. - Chłopców w wieku 13, 16 i 17 lat podejrzewamy także o uszkodzenie ciała drugiego z kotów należących do tego samego człowieka - mówi podkom. Marek Słomski, rzecznik gliwickiej policji.
Zatrzymani pochodzą z tzw. porządnych rodzin. Dwoma młodszymi zajmie się sąd dla nieletnich. 17-latek odpowie natomiast jak dorosły. Za znęcanie się nad zwierzętami grozi do dwóch lat pozbawienia wolności.
W praktyce od więzienia trafia niewiele osób dopuszczających się takiego przestępstwa. Chociaż zdarzają się także surowe wyroki. Niedawno sąd w Świeciu skazał na pół roku mężczyznę, który obciął kotu głowę siekierą.
Kalendarz siewu kwiatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?