Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śmiertelne uderzenie

(jh)
- Kierowca seata jeszcze żył, gdy wyciągaliśmy go z auta - mówi sierż. sztab. Henryk Tokarczyk z ,drogówki". / IRENEUSZ DOROŻAŃSKI
- Kierowca seata jeszcze żył, gdy wyciągaliśmy go z auta - mówi sierż. sztab. Henryk Tokarczyk z ,drogówki". / IRENEUSZ DOROŻAŃSKI
Jadący ulicą Pszczyńską w kierunku Mikołowa kierowca ciężarowego mana poruszał się z prędkością, jak wykazał tachograf, około 88 km na godzinę. Żeby nie wjechać w tył jadącego przed nim auta zaczął hamować.

Jadący ulicą Pszczyńską w kierunku Mikołowa kierowca ciężarowego mana poruszał się z prędkością, jak wykazał tachograf, około 88 km na godzinę. Żeby nie wjechać w tył jadącego przed nim auta zaczął hamować. Zjechał na przeciwległy pas ruchu. Tu uderzył w bmw, które zaczęło ,tańczyć" na drodze, dachowało i wylądowało w rowie. Jadący za bmw seat również uderzył w bok mana. Jego 28-letni kierowca zmarł w drodze do szpitala.

Z podwójnego uderzenia kierowca bmw wyszedł z lekkimi obrażeniami. W seacie wystrzeliły poduszki powietrzne. Man całkowicie sprasował przód, ale kierowcę "dobił" jeszcze wieziony bez żadnego zabezpieczenia towar, czyli około trzystu kilogramów książek "Tworzenie stron www". W seacie złamane zostały również oba przednie fotele. Kierowca jeszcze żył, gdy strażacy wyciągali go spod sterty książek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gliwice.naszemiasto.pl Nasze Miasto