Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śnięte ryby na Śląsku! Byliśmy na śluzie Rudziniec w Kanale Gliwickim. Co udało nam się ustalić? ZDJĘCIA, WIDEO

Danuta Pałęga
Danuta Pałęga
Śnięte ryby w woj. śląskim! Wraz z początkiem września na wodach Kanału Gliwickiego pojawiły się kolejne egzemplarze śniętych ryb. Tym razem zaobserwowano je w okolicy śluzy Rudziniec, na granicy województwa śląskiego i opolskiego. Pojechaliśmy na miejsce odławiania setek padłych ryb. Co tam zastaliśmy i co udało nam się do tej pory ustalić w tej sprawie?

Kolejne śnięte ryby w wodach Kanału Gliwickiego

Pierwsze śnięte ryby pojawiły się w wodach kanału już na przełomie marca i kwietnia 2022 roku. Informowali o tym radni gliwickiej dzielnicy Łabędy, zaalarmowani przez jej mieszkańców. To właśnie przy śluzie w Łabędach oraz Kędzierzynie-Koźlu zaobserwowano padłe ryby i ptactwo. Do dziś nie wiadomo, co tak naprawdę wpłynęło na wybicie dziesiątek ton zwierząt. Liczne kontrole oraz badania Wód Polskich oraz Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska nie przyniosły odpowiedzi na nurtujące Polaków pytania: kto, dlaczego i w jaki sposób wpłynął na śmierć ryb, ptactwa i innych zwierząt wodnych w Kanale Gliwickim?

Co więcej, wciąż nie jest także znana przyczyna katastrofy ekologicznej w wodach Odry. Mimo zapewnień WIOŚ Katowice, że sprawy te nie są ze sobą powiązane, mieszkańcy oraz wędkarze uważają inaczej. Stąd kontrola, prowadzona w Bumarze Łabędy. Planowo miała zakończyć się w sierpniu 2022 roku, dlatego 30 sierpnia skierowaliśmy w tej sprawie zapytanie z prośbą o informację na temat rezultatów kontroli i obecnego stanu Kanału Gliwickiego.

- Kontrola w ZM Bumar-Łabędy nadal jest w toku. Nie jest to jedyna realizowana kontrola, inspektorzy prowadzą obecnie działania w sumie w 12 podmiotach działających w zlewni rzeki Odry. W planach są kolejne kontrole. Ponadto inspektorzy codziennie biorą udział w poborach prób wody, prowadzą oględziny terenu – zarówno z ziemi jak i za pomocą dronów, reagują także na wszelkie zgłoszenia dotyczące sytuacji niepokojących. - czytamy w odpowiedzi WIOŚ Katowice, przesłanej 2 września w piątek.

W sierpniu na Kanale Gliwickim pojawiły się ponownie statki wycieczkowe i wydawało się, że powoli powraca życie na jego wodach. Pojawiało się coraz więcej spacerowiczów brzegiem kanału, odbywały się rejsy. Czekano już tylko na wędkarzy.

Niestety, 4 września pojawiła się informacja, że w okolicy śluzy Rudziniec na granicy woj. śląskiego z opolskim zaobserwowano śnięte ryby. Wody Polskie oraz PSP przystąpiły do akcji wyławiania. Jak podano w raporcie z dnia 5 września Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego w Katowicach, w niedzielę do godziny 20:30 z Wód Kanału na śluzie w Rudzińcu wyłowiono około 500 kg śniętych ryb. Natychmiast zapytaliśmy o sytuację WIOŚ w Katowicach.

- Inspektorzy przeprowadzili oględziny terenu wokół kanału, zarówno z ziemi, jak i za pomocą dronów. Oględziny nie wykazały widocznych na wodzie zanieczyszczeń wody, inspektorzy nie stwierdzili również, aby na obserwowanym odcinku miały miejsce awaryjne zanieczyszczenia przemysłowe. Oględziny wykazały natomiast wyraźne ślady zakwitu glonów. Z miejsca, w którym pojawiły się śnięte ryby, dwukrotnie pobrane zostały do badań próby wody, które są obecnie analizowane przez Centralne Laboratorium Badawcze GIOŚ. - poinformowała Małgorzata Zielonka z WIOŚ Katowice.

Akcja odławiania ryb na śluzie Rudziniec

WIOŚ informuje również, że zgłoszenia o pojedynczych przypadkach śnięcia ryb w okolicy Śluzy Rudziniec wpłynęły do Inspektoratu także w ostatnich dniach sierpnia. Każdorazowo zgłoszenia te były weryfikowane przez inspektorów w terenie, prowadzone były oględziny oraz pobierane próby wody do badań. Ich dotychczasowe wyniki nie wskazywały na obecność zanieczyszczeń przemysłowych, nie wykazywały również przekroczeń parametrów poza zawartością tlenu i chlorków, których obecność w wodach powierzchniowych w województwie śląskim jest charakterystyczna dla tego uprzemysłowionego regionu. Uzyskane wyniki badań zostały przekazane zespołowi eksperckiemu badającemu przyczyny katastrofy ekologicznej, powołanemu przez minister klimatu i środowiska Annę Moskwę z prośbą o ich analizę pod kątem ustalenia przyczyny śniecia ryb, w związku z faktem, że w tym okresie nie były obserwowane awaryjne zanieczyszczenia przemysłowe.

Trwają czynności. Zbyt wcześnie na wnioski

Pojechaliśmy na miejsce ujawnienia padłych ryb. Faktycznie, na śluzie Rudziniec strażacy i Straż Rybacka sukcesywnie odławiają śnięte ryby. Są obecni również pracownicy WIOŚ Katowice i Wód Polskich.

- W tej chwili na podsumowanie akcji odławiania śniętych ryb w III sekcji Kanału Gliwickiego jest jeszcze za wcześnie. Dotychczas odłowiono ponad tonę okazów. - poinformowała Linda Hofman, rzecznik prasowa Wód Polskich.

Nie można jeszcze określić, co było przyczyną i ile dokładnie śniętych ryb zostało odłowionych, gdyż czynności na miejscu wciąż trwają. Okazuje się również, że zjawisko dotknęło sąsiadujące ze śląskim województwo opolskie, a co się z tym wiąże - na jego wodach działają odpowiednie i podległe do regionu służby.

- Sytuacje, które mają miejsce w tym roku w gospodarce wodnej, związane również z przypadkami śniętych ryb, są ewenementem na terenie administrowanym przez Wody Polskie w Gliwicach. Przypadki śniętych ryb zdarzały się oczywiście wcześniej i nie budziły one żadnych wątpliwości. Po pierwsze, ich skala nie była tak duża, jak w tej chwili, ale też przyczyny były o wiele łatwiejsze do ustalenia z uwagi na fakt, że były one wręcz ewidentne. Chodziło na przykład o letnią przyduchę albo mechaniczne uszkodzenia ryb. - mówi Linda Hofman.

Na wyciąganie końcowych wniosków, miejmy nadzieję, przyjdzie czas. Aktualnie na miejscu pracują jednostki KM PSP i ochotnicy, Straż Rybacka, Wojewódzkie Inspektoraty Ochrony Środowiska oraz Powiatowe Inspektoraty Weterynarii, jest także obecna Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska z Katowic.

Kanał Gliwicki pod szczególnym nadzorem

Jak informowaliśmy w sierpniu, Kanał Gliwicki jest aktualnie objęty szczególną ochroną. Patroluje go z lotu drona WIOŚ Katowice, a wody dwa razy dzienni opływają strażacy z KM PSP w Gliwicach. Są oni obecni również na miejscu ujawnienia śniętych ryb w Rudzińcu, gdzie pracują praktycznie od samego początku.

- W niedzielę, zakończyliśmy działania po godzinie 20:00. Będziemy działać do odwołania. Dotychczas odławiamy śnięte ryby od śluzy Rudziniec do granicy z województwem opolskim. Wczoraj zadysponowanych było 12 zastępów straży pożarnej, 24 strażaków i 8 łodzi. Dziś działania wznowiliśmy po godzinie 5:00. Na miejscu pracuje 5 zastępów straży pożarnej, 13 strażaków i 3 łodzie. - poinformował kpt. Damian Dudek, oficer prasowy komendanta miejskiego PSP w Gliwicach.

Czy kolejne tony śniętych ryb mają związek z niżówką hydrologiczną, pojawieniem się glonów lub zatruciem wód kanału? Działania służb, badania i analizy są w toku. Będziemy informowali o ich dalszych rezultatach na naszych łamach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gliwice.naszemiasto.pl Nasze Miasto