Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Stadion Śląski nie będzie otwarty w tym roku. Powód: awaria Big Lift [ZDJĘCIA]

Paweł Szałankiewicz
Awaria Big Lift
Awaria Big Lift Marzena Bugała
Zobacz z bliska awarię na Śląskim w naszych zdjęciach. Wszystkiemu winna jest awaria elementów mocujących konstrukcję lin, do której doszło w piątek, 15 lipca. Termin oddania do użytku został przesunięty.

Andrzej Nitarski, dyrektor kontraktu Mostostal Zabrze SA, zapytany na wczorajszej konferencji prasowej o to, czy zdążymy z przebudową Śląskiego jeszcze w tym roku, czyli zgodnie z planem, odpowiedział: - Nie, nie sądzę, natomiast ile to będzie, nie wiem, naprawdę nie wiem - przyznał niechętnie.

Nie wiadomo również kiedy rozpocznie się operacja opuszczania lin i wymiany zniszczonych klem. Początkowo miała ona ruszyć wczoraj, jednak specjaliści ze szwajcarskiej firmy VSL cały czas opracowują w szczegółach wszystkie kroki, jakie będzie trzeba wykonać w czasie całej operacji. - To jest niestety złożona struktura. Opracowywanie poszczególnych kroków, jest trochę jak układanie puzzli. Mamy oczywiście opracowane pierwsze kilkadziesiąt kroków, natomiast kompletu jeszcze nie - wyjaśnił Nitarski.

Nadal też nie wiadomo ile będzie kosztować piątkowa awaria. - Na wyliczanie strat jest zdecydowanie za wcześnie - powiedziała Aleksandra Marzyńska, rzeczniczka Urzędu Marszałkowskiego.

Co więc wiadomo? Że początkowo przebudowa Stadionu Śląskiego miała kosztować 415 milionów złotych. W lutym ta kwota wzrosła do 465 mln zł. Ile będzie kosztował teraz?

Na wznowienie prac na Śląskim poczekamy

Wbrew wcześniejszym zapowiedziom nie rozpoczęto wczoraj opuszczania konstrukcji linowej dachu Stadionu Śląskiego. Jest to konieczne po awarii, do której doszło i miniony piątek podczas operacji nazywanej Big Lift.

- Znajdujemy się w fazie opracowywania procedur potrzebnych do przeprowadzenia tej operacji - wyjaśnia Andrzej Nitarski, dyrektor kontraktu Mostostalu Zabrze SA.

Już kilka dni temu Nitarski poinformował, że opuszczanie lin będzie trudne, ponieważ w czasie naciągania konstrukcji na tzw. krokodyle częściowo obcięto liny promieniowe przy cięgnach mocujących je z siłownikami. Dlatego możliwe jest opuszczenie lin jedynie o ok. 80 centymetrów przy siłownikach, co powinno obniżyć pierścień środkowy o 2-3 metry. Czy to wystarczy? - Dziś nie mamy jeszcze opracowanych wszystkich kroków oraz sekwencji opuszczania konstrukcji - mówi Nitarski.

Jednak nawet gdyby wszystko było gotowe na wczoraj, opuszczanie lin nie zostałoby rozpoczęte - nie pozwalała na to pogoda. - Do luzowania lin musimy być bardzo dobrze przygotowani, dlatego nie mogę teraz podać daty rozpoczęcia operacji - powiedział dyrektor kontraktu. Zdaniem Nitarskiego system, który wcześniej podnosił konstrukcję, nie wymaga wielkich przeróbek, by przygotować go do opuszczenia lin. - Nie powinno z tym być problemu - dodaje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto