Radni chcą, by część niezagospodarowanych terenów w rejonie Mikulczyc stała się częścią Katowickiej Strefy Ekonomicznej. Obecnie nie ma możliwości powoływania nowych stref (nie zgadza się na to Unia Europejska). Jest jednak możliwość wykorzystania i ,przeniesienia" niewykorzystanych terenów z innych miast objętych działaniem KSE.
- Do włączenia w strefę proponujemy 48 hektarów terenu. Nigdzie nie jest oczywiście powiedziane, że taki właśnie obszar musi zostać nią objęty, choć oczywiście bylibyśmy zainteresowani ,oddaniem" całości - wyjaśnia , rzecznik prasowy Urzędu Miasta.
Jak się dowiedzieliśmy, władze miasta prowadziły swego czasu poważne rozmowy z poważnymi firmami, które były zainteresowane zabrzańską lokalizacją. Chodzi m.in. o Toyotę. Mocno zaawansowane rozmowy prowadzone były także z producentem bmw. Swoją obecność uzależniali oni jednak od ulg podatkowych. Taką możliwość daje umiejscowienie w Strefie Ekonomicznej.
Proponowane tereny to rejon ulic Witosa, Pyskowickiej i Składowej. Władze miasta podkreślają, że to atrakcyjna lokalizacja. Istnieje dobre i bliskie połączenie z DK 4 oraz trasą 908, a także przygotowywany do budowy odcinek autostrady A4. W bezpośrednim sąsiedztwie przebiega trasa planowanej autostrady A1. Istnieje także bocznica kolejowa oraz nowo wybudowana stacja transformatorowa.
Władze miasta liczą, że w Zabrzu dojdzie do podobnego cudu gospodarczego, jak w Gliwicach za sprawą fabryki Opla. Na poniedziałkowej sesji Rady Miejskiej rajcy mają podjąć uchwałę o powołaniu strefy.
Młodzi często pracują latem. Głównie bez umowy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?