MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Świetny mecz gliwickich akademików

Andrzej Azyan
Zawodnicy AZS Wasko Emil Siewiorek (z prawej) i Wojciech Pudo odbierają piłkę. zdjęcia Mikołaj Suchan
Zawodnicy AZS Wasko Emil Siewiorek (z prawej) i Wojciech Pudo odbierają piłkę. zdjęcia Mikołaj Suchan
Używając zapaśniczego określenia można powiedzieć, że lider grupy II drugiej ligi zespół Czarni Rząśnia został w Gliwicach położony na łopatki przez drużynę AZS WASKO Politechnika Śląska.

Używając zapaśniczego określenia można powiedzieć, że lider grupy II drugiej ligi zespół Czarni Rząśnia został w Gliwicach położony na łopatki przez drużynę AZS WASKO Politechnika Śląska.
Podopieczni trenera Krzysztofa Czapli potrzebowali niespełna 70 minut, aby rozgromić rywali 3:0. To był z kolei mówiąc po boksersku klasyczny nokaut. Przyjezdnym nie pomógł żywiołowy doping sporej grupy kibiców z Rząśni. Siatkarze Czarnych w dwóch setach praktycznie nie istnieli na parkiecie. W trzecim nawiązali wprawdzie walkę z gospodarzami, ale w końcówce znowu byli bezradni.

Tym razem zespół AZS zagrał w najsilniejszym składzie. Nie było już żadnych zbędnych wyjazdów zawodników. Widać było od samego początku, że akademicy są bardzo bojowo nastawieni. Świetnie spisywał się Adel Moulehi i to zarówno w ataku, jak i przyjęciu. Adel w minionym tygodniu wrócił z Kataru i widać było, że wręcz promieniał. – Po raz pierwszy od dwóch lat spędziłem Święta Bożego Narodzenia i Nowy Rok z rodzicami. W Katarze temperatura dochodziła do plus dwudziestu stopni. Trenowałem z zawodnikami klubu Al-sadd. Wiedziałem, że po powrocie do Gliwic, czeka mnie i kolegów ciężki mecz z liderem – powiedział Moulehi.

W pierwszym secie gliwiczanie prowadzili 4:1. Potem zrobiło się 5:5, a le o tego momentu nastąpiła koncertowa gra akademików. Wszystko im wychodziło. Dobra zagrywka i przyjęcie Mouelhiego, Arkadiusza Lesia, Emila Siewiorka, skuteczny blok w wykonaniu przede wszystkim Wojciecha Czapli, Aleksandra Mutryna. Piorunujące zbicia w wykonaniu Mouelhiego i Michała Krymarysa były nie do przyjęcia przez rywali. Nic dziwnego, że ta partia zakończyła się zwycięstwem AZS do 13. Drugi set miał podobny przebieg znowu goście nie potrafili znaleźć sposobu na gospodarzy. W pewnym momencie grający trener Czarnych, Dariusz Parkitny wziął czas. – Panowie co się z wami dzieje. Dlaczego jesteście tacy spięci. Nie potraficie dobrze ułożyć rąk do przyjęcia piłki – mówił Parkitny. Te uwagi na nic się zdały, bo ta partia zakończyła się zwycięstwem gliwiczan do 16.

Trzeci set był już bardziej wyrównany. Goście przypomnieli sobie, że znajdują się na pierwszym miejscu w tabeli. Poprawił się ich blok i zagrywka. Trwała zażarta walka punkt za punkt. Było 19:19. Wtedy akademicy sprężyli się i głównie dzięki dobremu odbiorowi i atakowi zdołali wygrać 25:22 i odnieść bardzo cenne zwycięstwo.


Protokół

• AZS WASKO Politechnika Śląska Gliwice – LKS Czarni Rząśnia 3:0 (25:13, 25:16, 25:22).
AZS WASKO: Wojciech Czapla, Michał Krymarys, Arkadiusz Leś, Emil Siewiorek, Adel Moulhi, Aleksander Mutryn, libero Wojciech Pudo oraz Eugeniusz Mularski.
Pozostałe wyniki grupy II drugiej ligi: • PZU Karo Strzelce Opolskie – Juventur Wałbrzych 3:0 (25:22, 25:23, 25:22) • Rosiek Syców – UKS SMS Łódź 3:1 • AZS Opole – Delic Pol Norwid Częstochowa przełożony na 11.01.2006.
1. Czarni 11 21 23:16
2. AZS WASKO 11 20 26:18
3. Juventur 11 20 23:19
4. Rosiek 11 19 27:20
5. Delic Pol 10 16 20:20
6. PZU Karo 11 14 22:25
7. AZS O. 10 13 19:22
8. UKS SMS Ł. 11 6 11:31


Dariusz Parkitny
trener Czarnych Rząśnia

Jestem kompletnie zawiedziony słabą grą moich kolegów. Tak koszmarnych błędów do tej pory nie popełnialiśmy. Muszę trochę ochłonąć i na spokojnie przeanalizować ten mecz.


Krzysztof Czapla
trener AZS WASKO

Po porażce w Rząśni 1:3, kiedy dwa sety przegraliśmy po zażartej walce na przewagi, staraliśmy się wyciągnąć wnioski z tamtego meczu. Tym razem mieliśmy pewną zagrywkę i dobry blok.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gliwice.naszemiasto.pl Nasze Miasto