W nocy z czwartku na piątek policjanci patrolujący rejon "Wiślanki" w Warszowicach zauważyli dziwnie przyspieszającego na ich widok kierowcę citroena. Za nim jechał kierowca koparki. Funkcjonariusze drogówki postanowili samochód skontrolować.
Już podczas legitymowania, gliwiczanin przyznał się, że kierował skradzionym, kilka kwadransów wcześniej w Ustroniu, katapilarem. Jak przyznał, działał jedynie na zlecenie, a raczej został wynajęty jako kierowca. Pilotował go kolega w osobowym citroenie - którego udało się po pewnym czasie zatrzymać. Okazał się nim 44-letni mieszkaniec Zabrza- właściciel firmy budowlanej.
W skradzionej koparce funkcjonariusze znaleźli urządzenie służące do zagłuszania wszelkich sygnałów GPS i radiowych.
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?