Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szokowała w kontrowersyjnym Warsaw Shore. Co dziś robi Magda Pyznar z Knurowa? Będziecie zdziwieni! ZDJĘCIA

Danuta Pałęga
Danuta Pałęga
Magda dała się poznać całej Polsce w kontrowersyjnym show MTV - "Ekipa z Warszawy. Warsaw Shore". Jak teraz wygląda jej życie? Będziecie w szoku!
Magda dała się poznać całej Polsce w kontrowersyjnym show MTV - "Ekipa z Warszawy. Warsaw Shore". Jak teraz wygląda jej życie? Będziecie w szoku! Archiwum prywatne Magdy Pyznar
W telewizji zadebiutowała w kontrowersyjnym show MTV - Warsaw Shore, gdzie przez kilka sezonów ostro imprezowała. Dziś Magda Pyznar z Knurowa jest nie do poznania. Nie tylko odcięła się od wizerunku szalonej dziewczyny z klubu, ale też została mamą, wyprowadziła z Polski i... wydała autorską powieść, która podbija serca czytelników!

Może na samym wstępie opowiesz o sobie kilka słów?
Magdalena Pyznar: Nazywam się Magdalena Pyznar i pochodzę z małego miasta w województwie śląskim – Knurowa. Uwielbiam życie na wysokich obrotach i nie ma dla mnie rzeczy niemożliwych. Lubię sięgać po nowe i rozwijać się w wielu kierunkach, zarówno w kwestii zawodowej, jak i duchowej. Jestem właścicielką marki ZuCare oraz autorką powieści "60" i "Sankcja". Posiadam również działalność dietetyczną, a w wolnych chwilach jako emerytowana instruktorka tańca organizuję warsztaty taneczne dla kobiet.

Jak wspominasz Knurów?
M.P: Spędziłam w Knurowie 22 lata swojego życia, więc mam stamtąd całe mnóstwo rewelacyjnych wspomnień. Zwłaszcza, że w tamtych czasach byłam duszą towarzystwa, a i czasy były inne niż teraz. Nie siedzieliśmy w domach przy telefonach, tylko wychodziliśmy spotykać się a to w parku na Koloniji, na Gwarku, albo jeździliśmy na Krywałd. Za moich czasów został ponownie otwarty też klub PowerPlay, który później chyba kilka razy zmienił nazwę, aż finalnie został zamknięty. W każdym razie nieraz wspominam te czasy ze znajomymi i zanosimy się śmiechem na myśl o tym, co wtedy się wyrabiało.

Czy byłaś zbuntowaną nastolatką?
M.P: Byłam zdecydowanie zbuntowaną nastolatką i bez wątpienia dawałam niekiedy popalić rodzicom. Natomiast na całe szczęście te moje „drobne” wyskoki rekompensowałam świetnymi wynikami w szkole i całym mnóstwem medali na przeróżnych zawodach, czy to tanecznych, narciarskich, czy też innych sportowych. Jeśli chodzi o nauczycieli to bardzo mnie lubili, choć wiedzieli, że zawsze mam swoje zdanie. Ale myślę, że to akurat dobra cecha. I tu było podobnie, jak z rodzicami, nawet jeśli zdarzyło mi się iść na wagary lub postawić na swoim z jakiegoś powodu na lekcji to rekompensowałam to nauczycielom na przeróżnych wydarzeniach reprezentując szkołę w mieście i poza nim.

Potem pojawiłaś się w Warsaw Shore.
M.P: Do tego przedsięwzięcia namówiły mnie moje dwie przyjaciółki, z którymi mieszkałam w Warszawie. Dzień, w którym dowiedziałam się, że spośród setki, jak nie tysięcy zgłoszeń, wybrano akurat mnie, był naprawdę jednym z fajniejszych w moim życiu. Na tamtym etapie życia to było dla mnie super. Chciałam tego i to zrobiłam. Czy wyniosłam lekcję? Na pewno taką, że w show-biznesie nie ma miejsca na prawdziwe przyjaźnie. I choć przez chwilę bardzo mnie ta lekcja bolała, to teraz jestem jej za to wdzięczna.

Jak ludzie odbierali Cię po emisji tego, jakby nie było mocno kontrowersyjnego, programu?
M.P: Zdarzały się przykre sytuacje. Dokładnie w tym miejscu, gdzie każdy jest najodważniejszy, czyli w sieci. Nigdy nie usłyszałam niczego przykrego na swój temat w twarz. Mało tego, jeżdżąc na zlecenia po klubach w całej Polsce można było naprawdę zauważyć, że ludzie nas kochają. Przyznają to zapewne właściciele wszystkich dyskotek: Warsaw Shore zapewniało im tłumy ludzi.

Po programie wyjechałaś z Polski i zamieszkałaś w Hiszpanii. Dlaczego?
M.P: Lubię Polskę, ale nie lubię partii, która aktualnie rządzi. Nie zgadzam się z odbieraniem ludziom ich praw, nie zgadzam się z całkowitym zakazem aborcji, nie zgadzam się z nietolerancją, nie zgadzam się z rozdawnictwem pieniędzy, nie zgadzam się ze złym traktowaniem przedsiębiorców. Hiszpania jest w tej kwestii zupełnym przeciwieństwem. No i ta cudowna pogoda!

Udało Ci się również napisać i wydać swoją debiutancką powieść!
M.P: Książka była moim marzeniem od zawsze. Jeśli chodzi o język polski, byłam piątkową uczennicą i byłam w stanie napisać tak świetne wypracowanie w 10 minut na przerwie, by dostać z niego bardzo dobrą ocenę. Fabuła mojej powieści „60” to trochę fikcja, a trochę samo życie. Każdy, kto wczyta się w nią głębiej będzie w stanie sam wywnioskować skąd brałam pomysły, zwłaszcza te polityczne. Czytelnicy przyjęli ją rewelacyjnie, w recenzjach na Empik.com mam średnią ocen aż 4,4/5, co dla początkującego autora jest naprawdę świetnym wynikiem. A że nie lubię osiadać na laurach to w przedsprzedaży jest już moja druga książka „Sankcja”, która jest kontynuacją „60”.

Teraz czujesz się spełniona?
M.P: Czuję się spełniona i szczęśliwa, ale jak to mówią: w miarę jedzenia rośnie apetyt… Nie tak dawno otworzyłam swoją markę ZuCare, czyli profesjonalne kosmetyki do pielęgnacji włosów ze świetnym składem i wyjątkowym ekstraktem z Brahmi. Powoli planuję poszerzać tę działalność, ponieważ sprawia mi ona mnóstwo radości i powstała z myślą o kobietach, którymi otaczam się zarówno na co dzień, jak i w sieci. 9 listopada czeka mnie premiera „Sankcji”, a później? Kto wie!

Patrząc w przyszłość... Czy planujesz kiedyś wrócić na stałe do Polski i osiąść, na przykład, w Knurowie?
M.P: Nauczyłam się, by w życiu niczego nie planować. Polska? Być może. Knurów? Raczej już nie. Ja lubię albo duże miasta, albo malutkie wioski, najlepiej w górach, w których nic a nic się nie dzieje. Póki co, w Hiszpanii jest mi bardzo dobrze. Jestem tu spokojna, szczęśliwa, a moja córeczka rozpoczęła naukę hiszpańskiego. I niech tak zostanie!

Magda dała się poznać całej Polsce w kontrowersyjnym show MTV - "Ekipa z Warszawy. Warsaw Shore". Jak teraz wygląda jej życie? Będziecie w szoku!

Szokowała w kontrowersyjnym Warsaw Shore. Co dziś robi Magda...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gliwice.naszemiasto.pl Nasze Miasto