Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szpital im. Jurasza w Bydgoszczy przyjmuje planowych pacjentów. Lekarz: - To igranie z naszym zdrowiem! Co na to szpital?

mc
Lekarz uważa, że bydgoski Jurasz igra ze zdrowiem personelu i pacjentów. Co na to szpital?
Lekarz uważa, że bydgoski Jurasz igra ze zdrowiem personelu i pacjentów. Co na to szpital? Tomasz Czachorowski
Według jednego z lekarzy w szpitalu im. Jurasza w Bydgoszczy wbrew wprowadzonym obostrzeniom przyjmowani są pacjenci planowi na zabiegi diagnostyczne: gastroskopię, rezonans magnetyczny, prześwietlenie rentgenowskie. "Brakuje nam podstawowych środków do dezynfekcji". Szpital: Wstrzymaliśmy planowe zabiegi operacyjne.

Władze bydgoskiego Jurasza igrają ze zdrowiem personelu?

Według bydgoskiego lekarza, w Szpitalu Uniwersyteckim im. A. Jurasza w Bydgoszczy dochodzi do "niebezpiecznych sytuacji".

Śledź na bieżąco sytuację w regionie

- Wiadomo, że w obecnej sytuacji szpitale i przychodnie są miejscem zwiększonego ryzyka zachorowania, powstają kampanie informacyjne, żeby pacjenci kontaktowali się z lekarzami telefonicznie, nie przychodzili jak nie ma takiej koniecznej potrzeby, są apele żeby naprawdę, naprawdę zostać tylko i wyłącznie w domach - mówi bydgoski medyk, nasz Czytelnik. - Dostosowując się do sytuacji epidemiologicznej wszystkie szpitale w Bydgoszczy wstrzymały przyjęcia i badania planowe oraz zamknęły przyszpitalne poradnie, aby po pierwsze nie narażać pacjentów na wizytę w przychodni czy szpitalu w obecności innych pacjentów, mogących być nosicielami wirusa, a po drugie chronić lekarzy i personel medyczny, aby za chwilę nie okazało się, że nie ma kto walczyć z epidemią. Wszystkie szpitale w Bydgoszczy, poza Juraszem.

Lekarz utrzymuje, że "pomimo wielu próśb i prób nacisku ze strony lekarzy i personelu, dyrekcja jest nieugięta i zakazała odwołania przyjęć planowych, z wyłączeniem tylko oddziałów zabiegowych." W praktyce oznaczałoby to więc tyle, że - jak wskazuje nasz Czytelnik - "zdrowi (bez objawów infekcji, ale mogący roznosić wirusa!) pacjenci, są normalnie, planowo przyjmowani do szpitala, aby wykonać planowe diagnostyki, badania, na które przecież czekali. Tak więc przychodzą teraz wykonać sobie gastroskopię, planowy rezonans magnetyczny, planowe USG".

Czytaj także

- Ja wszystko rozumiem i rozumiem że długo czekali i że szpital musi zarabiać - co jest również argumentem dyrekcji - ale w tym momencie naprawdę bezpiecznej jest siedzieć w domu, niż przychodzić na planowy pobyt z gastroskopią. Ci pacjenci, po założeniu historii choroby, bez żadnego wywiadu epidemiologicznego (który i tak już mocno traci na znaczeniu), wchodzą sobie na oddziały, bez żadnych maseczek, a my – oczywiście też bez żadnej ochrony – musimy normalnie się nimi zająć, wykonać badania, na które spokojnie mogliby jeszcze trochę poczekać, z racji ryzyka zakażenia. Chcę tu wyjaśnić – to nie są stany zagrożenia życia, które bezdyskusyjnie muszą być przyjęte!

Lekarz, który się do nas zgłosił, twierdzi, że lecznica boryka się z brakami w wyposażeniu, które szczególnie dzisiaj wydaje się nieodzowne. "Brakuje wszystkiego, i to nie jest przesada, jakieś marudzenie z naszej strony. Brakuje ochronnych fartuchów, gogli, maseczek z filtrem – wystarczy ich może na kilku pojedynczych pacjentów z podejrzeniem koronawirusa; brakuje maseczek jednorazowych (i tak nie chroniących przed wirusem) – chcąc ich użyć, bo np. pacjent kaszle, a właśnie się okazuje po wejściu na oddział że w sumie to wczoraj jego wnuki wróciły z Niemiec - musimy się tłumaczyć dlaczego ich chcemy i spisywać to w ewidencji; brakuje nawet papieru do drukarek i każą nam go oszczędzać, ale jednocześnie przyjmować nowych pacjentów i tworzyć im obszerne przecież historie choroby!

Czytaj także

"Z jednej strony zamykane są szkoły, lotniska, granice, a z drugiej wpuszcza się planowo coraz to nowych, mogących być zakaźnymi pacjentów do szpitala i naraża się ich na niepotrzebny teraz kontakt między sobą nawzajem oraz na kontakt z personelem medycznym, który z racji epidemii może być już też roznosicielem wirusa - czytamy w liście, który wysłano do naszej redakcji. "Obecnie 5 (...) przypadków koronawirusa to lekarze (...), dalej pójdzie w tempie lawinowym, ogólny niedobór lekarzy w Polsce, dodatkowo duża ilość opiek na dzieci obecnie oraz lekarze którzy mogliby pracować, ale zostali albo zakażeni albo prewencyjnie objęci kwarantanną [może skutkować] katastrofą!"

Czytaj także

Bydgoski Jurasz przyjmuje planowych pacjentów

Władze szpitala uspokajają, ale z informacji przekazanej przez rzeczniczkę "Jurasza", wynika, że faktycznie do lecznicy są przyjmowani niektórzy pacjenci tzw. planowi.

- Nie przyjmujemy pacjentów na planowane zabiegi operacyjne, ale do innych klinik jeszcze w piątek normalnie byli przyjmowani pacjenci - mówi Marta Laska, rzecznik prasowy Szpitala Uniwersyteckiego nr 1 im. Jurasza w Bydgoszczy. - To są sytuacje, w których pacjenci byli zapisywani na konkretne godziny, zatem nie ma takiej możliwości, by się tłoczyli, po kilkanaście, czy kilkadziesiąt osób przed gabinetami. Powtarzam, że wstrzymane zostały planowe zabiegi operacyjne, interna jednak, np. działa, szpital musi funkcjonować przez całą dobę. Musimy przyjmować pacjentów w stanie zagrożenia życia. Być może wszystko się zmieni od poniedziałku. Sytuacja jest bardzo dynamiczna. Co do maseczek i środków jednorazowych zgłaszaliśmy już zapotrzebowanie. Z tymi problemami borykają się również inne, większość szpitali w Polsce - dodaje rzeczniczka.

Czytaj także

W środę, 11 marca na stronie szpitala pojawił się komunikat: "Informujemy, że z uwagi na ograniczenia w dostępności do asortymentu jednorazowej ochrony osobistej dla personelu medycznego na polskim rynku, decyzją Dyrektora Szpitala z dniem 11 marca 2020 r. wstrzymane zostają wszystkie przyjęcia planowe do klinik zabiegowych z wyłączeniem pacjentów onkologicznych. Jednocześnie w związku z sytuacją epidemiologiczną, spowodowaną zagrożeniem COVID-19 zawieszone zostaje udzielanie ambulatoryjnych świadczeń zdrowotnych pacjentom w Zakładzie Rehabilitacji Leczniczej oraz zawieszenie działalności oddziałów dziennych w Klinice Psychiatrii."

W piątek, 13 marca z kolei opublikowano ogłoszenie: "Ze względu na sytuacje epidemiologiczna na terenie kraju w dniach od 16 do 27 marca 2020 r. zawieszona zostaje działalność zespołu poradni specjalistycznych z wyłączeniem pacjentów urazowych, onkologicznych, leczonych w ramach programów lekowych oraz kobiet ciężarnych."

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Szpital im. Jurasza w Bydgoszczy przyjmuje planowych pacjentów. Lekarz: - To igranie z naszym zdrowiem! Co na to szpital? - Express Bydgoski

Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto