Jako zastaw pozostawili saszetkę z fałszywymi dokumentami oraz dolarami, a także bezwartościowe pokwitowanie.
Gliwiczanin został zaczepiony przy ul. Orlickiego przez trzech elegancko ubranych, smagłych mężczyzn. Podawali się za Węgrów, którzy przyjechali do Gliwic, by odwiedzić leżącego w szpitalu krewnego.
- Mówili po polsku, ale wtrącali węgierskie słowa. Wmówili ofierze, że bez przekazania lekarzowi łapówki bliska im osoba będzie niewłaściwie leczona. Dolarów, które ze sobą mieli, lekarz podobno nie chciał przyjąć. Starszy pan zaprosił "Węgrów" do domu i tam dał im 3,5 tys. zł - mówi podkom. Marek Słomski, rzecznik gliwickiej policji.
Gdy po kilku godzinach obcokrajowcy nie zgłosili się po depozyt, gliwiczanin poszedł na policję. Tam okazało się, że dolary to fałszywki.
Policjanci podkreślają - to już trzeci w krótkim czasie w Gliwicach przypadek, kiedy oszuści wcielili się w rzekomych Węgrów. Policja przestrzega, by nie dawać się skusić na podobne okazje.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?