To niezapomniane miejsca Jastrzębia. Wystawa sentymentalna w Galerii Historii Miasta. Zaproszenie do nowej siedziby placówki ZDJĘCIA

Kultowe miejsca w Jastrzębiu-Zdroju

To pierwsza wystawa czasowa po przeniesieniu Galerii Historii Miasta z budynku dawnych Łazienek II w Parku Zdrojowym do gmachu byłej Spółki Brackiej przy ul. 1 Maja 61. Jest zatytułowana „Niezapomniane miejsca Jastrzębia-Zdroju”. Została otwarta 24 listopada zeszłego roku i potrwa do 19 kwietnia. Wstęp wolny.

- Ekspozycja prezentuje miejsca kiedyś lubiane, zapomniane, kultowe, które jastrzębianie zachowują w swojej pamięci. Podzieliliśmy je na różne kategorie. Cześć obiektów związana była np. z gastronomią. Przedstawiamy więc zdjęcia niezliczonych lokali, barów, piwiarni, gdzie spędzano czas po pracy – wymienia Marcin Boratyn, kierownik Galerii Historii Miasta.

Znajdziecie więc tutaj materiały o kultowych restauracjach „Hawana”, „Śląska”, „Jastrząb”, czy „U Worynów”. Kolejne działy związane są z kulturą, sportem, wypoczynkiem, handlem i usługami.

Podróż sentymentalna do lat 70. i 80.

- Pokazaliśmy te obiekty, które najczęściej są w świadomości jastrzębian. Zwiedzający wystawę mają okazję do podróży sentymentalnej po latach 70. i 80. ubiegłego wieku. Wtedy może było dość biednie, ale wesoło. Dlatego ludzie raczej dobrze wspominają miejsca, które prezentujemy – zaznacza Marcin Boratyn.

Jak podkreśla, wartości ekspozycji dodają różne archiwalne zdjęcia. Warto przyjrzeć się fotografiom sportowym, z czasów gdy chodziło się na mecze piłki nożnej na stadionie przy ulicy Kasztanowej w Moszczenicy. W tamtych czasach futboliści GKS Jastrzębie odnosili największe sukcesy. Zespół występował nawet w pierwszej lidze, odpowiedniku dzisiejszej ekstraklasy.

- Chodziło się na mecze bokserskie do cechowni kopalni Jastrzębie. Zaglądało do KMPiK-u przy ulicy Wielkopolskiej. Zakupy jastrzębianie robili w Gwarku, Supersamie czy Merkurym. Zachęcamy mieszkańców do odwiedzania wystawy - mówi szef Galerii.

Na ekspozycji znajduje się również duży plan miasta, na którym każdy może przyczepić karteczkę z nazwą miejsca, które z własnych powodów uważa za kultowe. Organizatorzy, nie wszystkie takie miejsca uwzględnili ze względu na szczupłość powierzchni wystawienniczej.