Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śmierć na pasach w Gliwicach. Mężczyzna upadł na ziemię, a ludzie nie zareagowali. Nie udało się go uratować.

red.
Do zdarzenia doszło na przejściu dla pieszych w Gliwicach. Mężczyzna w tłumie przechodniów chwyta się za serce, upada na jezdnię. Ludzie spoglądają, przechodzą, idą dalej. Po chwili leżącym interesują się osoby starsze, widać, że są w tej sytuacji nieporadne. Ktoś dzwoni pod numer alarmowy 112. Mijają cenne minuty, nikt nie podejmuje reanimacji - robią to dopiero strażnicy miejscy.

Tragedia na pasach w Gliwicach. Człowiek upadł na ziemię... ludzie nie zareagowali. Mężczyzna zmarł.

We wtorek 28 stycznia około godziny 11.00 na placu Piastów w Gliwicach, podczas przechodzenia przez oznakowane przejście, upadł mężczyzna. Wcześniej złapał się za klatkę piersiową.

Mijały minuty, a starsze osoby, które jako jedyne zainteresowały się losem leżącego, prawdopodobnie nie wiedziały, co robić. To centrum miasta, wokół byli ludzie, na światłach stały samochody. Nikt nie przystąpił do akcji ratowania nieprzytomnego człowieka.

Na miejscu zjawił się patrol straży miejskiej, który akurat znajdował się najbliżej. Funkcjonariusze wiedzieli, co robić, przenieśli mężczyznę w bezpieczne miejsce, na tzw. wysepkę, i natychmiast przystąpili do reanimacji. Prowadzili ją nieprzerwanie, aż do przyjazdu karetki pogotowia. Niestety, nie udało się uratować życia 84-latka.

To ważne!

W takiej sytuacji, dziś czy jutro, może znaleźć się każdy z nas, nasz ojciec, matka, rodzeństwo. Wczorajszy przypadek pokazuje, jak reaguje tłum. Każdy oczekuje, że to ktoś inny przystąpi do udzielania pomocy, że przyjadą odpowiednie służby...

Nie ma możliwości, aby ratownicy czy funkcjonariusze byli na miejscu natychmiast, a szansa uratowania życia w przypadku nagłego zatrzymania krążenia z każdą upływającą sekundą maleje. Od momentu zatrzymania krążenia oraz oddychania w ciągu czterech minut dochodzi do nieodwracalnych zmian w wyniku niedotlenienia mózgu.

Do zawału może dojść niespodziewanie – w pracy, domu, na ulicy. Dla zdrowia i życia chorego najważniejsza jest wtedy pierwsza pomoc. Warto wiedzieć, jak się zachować, by pomóc poszkodowanemu, zanim trafi on pod fachową opiekę.

Musimy wyrobić w sobie przekonanie: w chwili zatrzymania czynności życiowych osoby znajdującej się obok nas natychmiast rozpoczynamy resuscytację oddechowo-krążeniową. Nie powinno się jej przerywać do przyjazdu karetki.

Na podobne sytuacje musimy być przygotowani wszyscy. Wiedzę, jak pomóc, uzyskać można na odpowiednich kursach, ale i samodzielnie, przeglądając chociażby filmy instruktażowe w internecie.

Śmierć na pasach w Gliwicach. Mężczyzna upadł na ziemię, a l...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gliwice.naszemiasto.pl Nasze Miasto