Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tragedia w Gliwicach. Chłopczyk nie żyje. Jak doszło do wypadku? Trwa śledztwo

red.
Do tragicznego wypadku doszło 9 października na obstawionej parkującymi pojazdami osiedlowej ulicy w Gliwicach. Biegnący chłopiec wpadł bezpośrednio pod jadący samochód osobowy. Niestety życie dziecka nie zdołano uratować.

W niedzielę tuż przed godziną 18.00 służby otrzymały zgłoszenie o wypadku, w którym ucierpiał 7-letni chłopiec. Na miejsce natychmiast wysłano karetkę pogotowia oraz skierowano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Niestety ratownikom nie udało się uratować życia dziecka - obrażenia okazały się śmiertelne.

39-letni kierowca samochodu marki Fiat 500 był trzeźwy. Na miejscu pracowała policyjna grupa dochodzeniowo-śledcza, biegły z zakresu badania wypadków drogowych i prokurator.

W sprawie zostanie przeprowadzone śledztwo, które wykaże przyczyny i okoliczności tej tragedii. Śledczy zabezpieczyli monitoring. Wstępnie nic nie wskazuje, aby przyczyną wypadku była nadmierna prędkość pojazdu.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gliwice.naszemiasto.pl Nasze Miasto