Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Unia Bracka zaczyna oszczędzać na zabiegach rehabilitacyjnych

Joanna Heler
Herbert Żyłka z listą podpisów osób protestujących przeciwko likwidacji zabiegów rehabilitacyjnych w przychodni. O jej utrzymanie w tym miejscu zabiegają także (od lewej) Renata Kraszewska, Anna Pianowska, Zofia Maćkiewicz i Krystyna Nowacka.
Herbert Żyłka z listą podpisów osób protestujących przeciwko likwidacji zabiegów rehabilitacyjnych w przychodni. O jej utrzymanie w tym miejscu zabiegają także (od lewej) Renata Kraszewska, Anna Pianowska, Zofia Maćkiewicz i Krystyna Nowacka.
Ponad sto podpisów zebrali pacjenci przychodni prowadzonej przez Górniczy Zespół Lecznictwa Specjalistycznego Fundacji Unia Bracka przeciwko likwidacji działającej tu poradni rehabilitacyjnej.

Ponad sto podpisów zebrali pacjenci przychodni prowadzonej przez Górniczy Zespół Lecznictwa Specjalistycznego Fundacji Unia Bracka przeciwko likwidacji działającej tu poradni rehabilitacyjnej. Przyznają, że o planach tych słyszeli głównie od pracowników szczygłowickiej placówki.

Dyrekcja Unii Brackiej podkreśla, że w informacji tej jest tylko część prawdy.

Faktem jest natomiast inna informacja, która również uderzy w pacjentów wymagających zabiegów rehabilitacyjnych. Chodzi o likwidację w przychodni w centrum miasta basenu, gdzie prowadzone jest wodolecznictwo. I to jest ten kubeł zimnej wody, jak z przekąsem nazywają tę sytuację knurowianie.

Pacjenci przychodni w Szczygłowicach podkreślają, że znikąd nie potrafili uzyskać potwierdzenia zasłyszanych od pracowników przychodni informacji. Skrzyknęli się więc, a że się znają nie tylko z zabiegów, ale również ze spotkań w Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów, zebranie podpisów pod protestem w sprawie rzekomych planów nie było problemem. W ich imieniu na sesji interpelację złożył radny Eugeniusz Tymoszek, ale dowiedział się, że gmina nie może ingerować w funkcjonowanie i plany jednostki nie podlegającej samorządowi.

- My, górniczy emeryci, przez lata związani byliśmy z kopalnią, zdrowie tam straciliśmy, a teraz fundacja powołana przez górniczą branżę tak się odwdzięcza. Tu, w Szczygłowicach, mamy fizykoterapię, wodolecznictwo i czujemy się po tych zabiegach tak jak po pobycie w sanatorium. Cierpimy na choroby narządów ruchu, mamy powypadkowe urazy. Gdzie nas, starszych ludzi, chce się przegonić? - denerwują się Renata Kraszewska, Anna Pianowska, Krystyna Nowacka i Zofia Maćkiewicz.

Wtóruje im Herbert Żyłka, korzystający z usług szczygłowickiej poradni razem z żoną Heleną.

Do specjalisty dłużej się czeka, niż na wyznaczenie terminu rozpoczęcia zabiegów. Tu zapisują na nie "od ręki". Lekarze twierdzą przy tym, że najlepsze efekty daje aplikacja dziesięciu zabiegów. I my idziemy na taki układ, że pięć mamy za darmo, a za kolejne płacimy z własnej kieszeni - dodaje pan Herbert.

Mirosław Sobczak, pełniący obowiązki dyrektora GZLS Fundacji Unia Bracka najpierw wnikliwie nas wypytuje, czy na pewno chodzi nam o plany likwidacji zabiegów w szczygłowickiej przychodni. Gdy potwierdzamy, tłumaczy, że prawda leży pośrodku. Oznacza to, że pracownicy przychodni mogli się dzielić z pacjentami swymi obawami dotyczącymi restrukturyzacji przychodni, ale zdaniem Mirosława Sobczaka nie powinny one dotknąć pacjentów. Przez planowane redukcje etatów ucierpi co najwyżej personel.

Na tego typu usługi mamy zawarty z Narodowym Funduszem Zdrowia bardzo niski kontrakt. Na pięć przychodni Fundacji Unii Bracka otrzymujemy za usługi rehabilitacyjne raptem 12 tys. zł. Obecnie, mimo że mamy dopiero połowę roku, jest on już praktycznie na wyczerpaniu. Mimo że znaleźliby się chętni pacjenci, a nasze możliwości świadczenia tego typu usług są o wiele większe niż obecnie, NFZ nie chce się zgodzić na zmianę kontraktu. Rehabilitacja należy więc do świadczeń deficytowych. Przez lata udawało się nam pokrywać wynikające stąd straty nadwyżkami za inne usługi. Ostatnio jednak pracownicy zażądali podwyżek. Kierownikom przychodni poleciłem więc przygotować listę osób, które w tej sytuacji będę musiał zwolnić. Podeszli niechętnie do tego zadania, więc wziąłem to zadanie na siebie. Na razie trwają symulacje, jak zreorganizować pracę. Zadbamy o to, by pacjenci korzystający z rehabilitacji tego ruchu jednak nie odczuli - podkreśla Mirosław Sobczak.

Przedstawiciel Fundacji Unia Bracka bez ogródek mówi natomiast, że na pewno zlikwidowany zostanie basen rehabilitacyjny w przychodni przy ul. Dworcowej. Jego funkcjonowanie pochłania bowiem potężne pieniądze, związane głównie z koniecznością ocieplania wody. Mirosław Sobczak bez sentymentów kwituje:

- Nikt nam nie będzie płacił za jego utrzymanie tylko dlatego, że jest on jedyny w okolicy.

Basen daje zdrowie

Pacjenci korzystający z zabiegów wodolecznictwa napisali do Zarządu Fundacji Unia Bracka: " (...) pacjenci korzystający z tego obiektu wnoszą

o zaniechanie działań prowadzonych przez Fundację, mających na celu zawieszenie funkcjonowania basenu. Motywacją takiego żądania jest przede wszystkim brak w okolicy podobnego obiektu. Pacjenci, którzy korzystają z tego basenu nie są w stanie dojeżdżać do innego, podobnego (ponieważ w okolic takiego nie ma), a korzystanie z basenu miejskiego - dostępnego dla wszystkich mieszkańców - nie stwarza takich możliwości rehabilitacyjnych, jakie daje basen specjalnie do tego przygotowany. Wszystkim nam, korzystającym z basenu rehabilitacyjnego, bardzo zależy na utrzymaniu tego obiektu w użyciu, gdyż chodzi o nasze zdrowie, powrót do normalnego funkcjonowania, ulgę w cierpieniu i poprawę sprawności fizycznej tym, którzy poprzez chorobę zostali jej pozbawieni".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gliwice.naszemiasto.pl Nasze Miasto