Gliwiczanie z łezką w oku spoglądają na czerwone budynki przy ul. Daszyńskiego, w których stacjonowała Górnośląska Brygada WOP. Zlikwidowano ją w 1991 roku. Wojska Ochrony Pogranicza zostały rozformowane i na ich bazie stworzono Straż Graniczną.
Przez kilka lat budynki niszczały. Dziś działa w nich straż miejska i Centrum Ratownictwa Gliwice. Pozostała część czeka na zagospodarowanie.
– Żal ściska, jak pomyślę o pięknej sali ze sceną, która tam była, o wspaniałych żołnierskich uroczystościach i popisach wojskowej młodzieży – mówi anonimowo jeden z oficerów.
Jak przypomina płk. Stefan Gacek, ostatni szef sztabu – zastępca dowódcy brygady, górnośląscy WOP-owcy ochraniali odcinek od Lipnicy Wielkiej koło Zawoi do Złotego Stoku na granicy dzisiejszych województw opolskiego i dolnośląskiego – łącznie 440 km.
Na Śląsku oddziały WOP powstały z 3, 6 i 13 dywizji piechoty oraz z 4 brygady pancernej, które były jednostkami frontowymi. Z początku funkcjonował Oddział Ochrony Pogranicza w Koźlu. Potem przenoszono go do Pszczyny, Rybnika i wreszcie we wrześniu 46 r. – do Gliwic. Na początku jako 10 katowicki oddział WOP, od 58 roku – jako Górnośląska Brygada WOP. Jej zadaniem było chronienie południowej granicy kraju. Sztab był w Gliwicach a podległe mu bataliony stacjonowały w Żywcu, Cieszynie, Raciborzu i Prudniku.
– Żołnierze WOP-u byli zżyci ze społeczeństwem. Nie tylko wykonywali zadania wojskowe, ale także uczestniczyli w akcjach przeciwpowodziowych w Raciborzu i Cieszynie – podkreśla ppłk. rez. Sławomir Żurawlow. – Uczestniczyli w gaszeniu pożaru kościoła pw. Św. Krzyża i ratowaniu cennego księgozbioru klasztornego. Jednostka nie istnieje od 14 lat, są jednak ludzie, którzy związali z nią zawodowe losy.
W Klubie Garnizonowym spotkali się członkowie Związku Byłych Żołnierzy Zawodowych i Oficerów WOP koło nr 6. Jego prezes, ppłk. Tadeusz Protazy zaanagażował się w organizację jubileuszu. Została otwarta wystawa o dziejach brygady. Wręczono byłym żołnierzom okolicznościowe medale.
Do rąk zainteresowanych dziejami Górnośląskiej Brygady Wojsk Obrony Pogranicza trafiła książka napisana przez płk. Stefana Gacka. Był on szefem sztabu – zastępcą dowódcy brygady GB WOP. W 1965 roku rozpoczął jako podporucznik służbę zawodową w Gliwicach. W 1968 roku trafił do Cieszyna. Stamtąd na lata 74-76 do Prudnika, wreszcie znowu Cieszyn i w 1984 roku znowu Gliwice. – Ot, żołnierski los – śmieje się płk. Gacek.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?