W Instytucie Onkologii o dostępie do bezpłatnych badań

- Największy problem jest na wsiach. Tam wciąż badanie piersi czy wizyta u ginekologa, by wykonać darmową cytologię, to temat wstydliwy - mówiła Aleksandra Przydryga, wicemarszałek województwa.

Jeden z jej pomysłów jest taki - obliczyć dla każdego z samorządów, ile kosztowałoby kupno szczepionek zapobiegających rakowi szyjki macicy i porównać je z wydatkami na leczenie. Aleksandra Banasiak, członkini zarządu województwa, mówiła, że badania profilaktyczne powinny się znaleźć w obowiązkowych dla pracowników badaniach okresowych.

- U siebie, w Tarnowskich Górach, poprosiłam dzieci o wysyłania sms-ów do mam, babć i cioć, by poszły na takie badania. W niektórych parafiach o pojawieniu się mammobusu informowali z ambon duchowni - wspominała Barbara Dziuk, radna i prezes Fundacji na Rzecz Zapobiegania i Zwalczania Nowotworów.
Barbara Bilewicz, radiolog z Instytutu Onkologii, pytana, dlaczego np. z darmowej mam- mografii mogą korzystać tylko panie w wieku od 50 do 69 lat, odparła, że ze względu na duże koszty badań celuje się w grupę największego ryzyka.

- Nie chcę zapeszać, ale przez dwa miesiące tego roku z darmowej mammografii skorzystało już 36 tys. pań, podczas gdy w ubiegłym roku było 12 tys. kobiet - mówiła.

W woj. śląskim bezpłatne badania mammoragraficzne można zrobić w 79 placówkach. Ich lista znajduje się na internetowej stronie Narodowego Funduszu Zdrowia www.nfz.gov.pl Tam też znajduje się wykaz darmowych badań, które możemy wykonać. Przypomnijmy, w Instytucie Onkologii wszyscy pozostali mogą je wykonać na podstawie skierowania. NFZ ma też podpisane umowy na 9 mammobusów.