Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wędliny, warzywa, nożyk i papcie z futerkiem? Wszystko na Targu na Lipowej w Gliwicach! Gliwiczanie od lat tłumnie go odwiedzają. ZDJĘCIA

Danuta Pałęga
Danuta Pałęga
Targ na Lipowej funkcjonuje od lat! Dni targowe to wtorek i piątek. Pierwsi sprzedawcy wystawiają towar już około 5:00, wraz ze wschodem słońca.
Targ na Lipowej funkcjonuje od lat! Dni targowe to wtorek i piątek. Pierwsi sprzedawcy wystawiają towar już około 5:00, wraz ze wschodem słońca. Danuta Pałęga / Polska Press
To targowisko cieszy się niewyobrażalną popularnością wśród gliwiczan. Mimo powstających wokół marketów, to właśnie Targ na Lipowej w każdy wtorek i piątek pęka w szwach! Można tu kupić chrupkie warzywa i soczyste owoce, aromatyczne wędliny i ciepłe pieczywo. Są też ubrania nowe i używane, obuwie, biżuteria, nożyk i tarka... niezmiennie od lat! Zobaczcie ZDJĘCIA

Uwielbiany od lat: Targ na Lipowej

Starsi gliwiczanie pamiętają go już z dziecięcych lat, gdy na zakupy przyprowadzały ich tutaj mamy i babcie. Niezmiennie ten sam plac przy ulicy Lipowej, nieopodal stadionu Piasta Gliwice, ogrodzony i obstawiony stelażami, na których w każdy wtorek i piątek od bladego świtu swoje towary wystawiają zjeżdżający z całego Śląska sprzedawcy.

Jest piątek, początek sierpnia 2022 roku, godzina 5:30. Gwar rozmów niesie się uliczkami targowiska. Pierwsi klienci już zaczynają targować się ze sprzedawcami. Słońce powoli wspina się po niebie. Miasto i jego mieszkańcy budzą się do życia. To będzie kolejny wakacyjny, upalny dzień!

Swojskie wędliny rzeźnika, chrupkie warzywa, soczyste owoce i pachnący chleb

— Przyjeżdżamy tu z Woźnik Śląskich, już nawet nie pamiętam od kiedy. Handlujemy swojskimi wyrobami: kiełbasami, szynkami, krupniokami, mięsem. Mamy też chleb i żymły. Kiedyś stała tu mama, teraz ja i siostra. Wszystko nam dobrze schodzi. Za każdym razem kolejka — opowiada nam pan Piotr.

Rzeczywiście, mimo wczesnej godziny, sznurek ludzi ustawia się do lady z mięsem. Ludzie chwalą wyroby z Woźnik Śląskich. Mówią, że są świeże i pyszne, a co najważniejsze, kiedy odpowiednio wcześnie się przyjdzie, można dostać jeszcze ciepłe kiełbasy, prosto z wędzarni.

Kolejka stoi też na straganie ze śliwkami i jabłkami. Są różne odmiany, można wybierać, mieszać, kilogram po 3 złote.

— Proszę mnie również sfotografować, proszę pani! Fotograficzny jestem, uśmiechnięty, słodkie śliweczki sprzedają — śmieje się handlarz przy stoisku z owocami, pakując śliwki z wagi do worka.

Sznur ludzi ustawił się do pana z jajkami od kur z wolnego wybiegu. Jest tak dużo chętnych, że kolejka sięga niemal do bramy wyjściowej.

— Świeże pan jajka sprzedaje, kupuję raz w miesiącu, ale już od kilku lat i jeszcze ani razu się nie zawiodłam! — mówi starsza pani w kapeluszu, a druga, tuż obok niej, przytakuje.

Kwiaty do doniczki i wazonu

Na Lipowej zaopatrzyć można się również w kwiaty, sadzonki i rośliny do ogrodu. Można przebierać wśród ciętych róż różnej długości, kolorowych i obłędnie pachnących frezji, doniczkowych kwiatów w przeróżnych barwach.

— Przyjeżdżamy ze Smolnicy obok Gliwic. Mamy własne ogrodnictwo. Na Lipowej sprzedajemy głównie kwiaty doniczkowe, do ogrodu, na działkę. Są też sadzonki warzywne, na przykład pomidory. W wakacje często zabieram córkę do pomocy — mówi pan Artur.

Judyta, która od kilku sezonów kupuje na tym straganie kwiaty, przekonuje, że rokrocznie pięknie rosną i upiększają parapety w oknach jej mieszkania.

— Kilka tygodni temu kupiłam też na próbę gałązkę z pomidorami. Nie wierzyłam, że uda się je hodować i będą dawały tyle warzyw. Jestem w szoku! Jak tylko znowu będą, kupię kolejne trzy krzaczki — mówi.

Papcie z futerkiem, złoty pierścionek i nożyk do ziemniaków

Nie od dziś wiadomo, że na Targu na Lipowej można dostać wszystko, czego akurat potrzeba w domu. Wyczerpały się baterie do pilota? Proszę bardzo! Zabrakło worków na śmieci - nic straconego! Tarka do warzyw i nożyk do ziemniaków? Pewnie, mamy! Czy podać coś jeszcze?

Wśród stoisk czekają handlarze obuwiem, odzieżą, biżuterią, a nawet niemiecką chemią i słodyczami. Do niedawna pojawiali się również sprzedawcy z Ukrainy, oferujący delikatną chałwę ukraińską w kilku wariantach smakowych.

Gliwiczanie kochają to miejsce. Zaglądają tu, przechodząc, w drodze do pracy. Przyjeżdżają z odległych dzielnic, a nawet miast, żeby zaopatrzyć się w swoje ulubione produkty od znanych i sprawdzonych już sprzedawców. Niektórzy żałują, że targowisko funkcjonuje tylko w dwa dni tygodnia.

— Przydałoby się, żeby było dostępne też w weekend. Niektórzy pracują i nie mogą przyjechać się zaopatrzyć. Na pewno byłoby to na korzyść handlarzy i wszystkich mieszkańców — napisała do nas Grażyna.

Gwar cichnie dopiero w okolicach południa. Pierwsi sprzedawcy powoli zaczynają się pakować do samochodów dostawczych, którymi przyjechali. Przeceniają towar, żeby tylko się nie zmarnował. Właśnie około 13:00 można upolować na handlu ananasa po 3 złote / sztuka, mandarynki kilogram za 4 złote plus kilogram gratis, mango: kup jedno, drugie dajemy za darmo.

W wakacje jest mniejszy ruch. Gliwiczanie wyjeżdżają odpocząć, dlatego też niektórzy sprzedawcy odpuszczają sobie rozkładanie straganów w lipcu i sierpniu. Karuzela znowu rozpędzi się jesienią, a przed Bożym Narodzeniem targowisko wprost zaleje rzesza klientów. I znowu groch, kapusta, pomarańcze, ziemniaki, karp, mak na makówki, papcie z futerkiem, koniecznie góralskie, i piżama dla dziadka pod choinkę.

Targ na Lipowej funkcjonuje od lat! Dni targowe to wtorek i piątek. Pierwsi sprzedawcy wystawiają towar już około 5:00, wraz ze wschodem słońca.

Wędliny, warzywa, nożyk i papcie z futerkiem? Wszystko na Ta...

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gliwice.naszemiasto.pl Nasze Miasto