Wielkanocna procesja konna w Żernicy i w Ostropie 2018

W Wielkanocny Poniedziałek znów wyruszą w naszym rejonie dwie procesje konne: na trasie Żernica-Nieborowice i w Ostropie. Tu się kultywuje wielowiekowe tradycje.

W Ostropie i Żernicy przygotowania do pięknych, wielkanocnych procesji konnych już poczynione, tylko wypatrywać Wielkanocnego Poniedziałku. A korzenie tego prastarego obyczaju sięgają ponoć Średniowiecza. W Ostropie mówi się, że procesja chodzi : “Od niepamiętnych czasów”.

To doroczne wydarzenie nie tylko dla mieszkańców i bezpośrednio w nich uczestniczących w Ostropie i w Żernicy, ale także dla osób, które coraz częściej całymi rodzinami specjalnie przyjeżdżają z innych miejscowości, aby obserwować ten obyczaj.

- Prastary zwyczaj procesji konnych miał dwojakie cele: z jednej strony sprawdzenie stanu zasiewów, z drugiej uproszenie błogosławieństwa i wzrostu upraw na polach. Tu, w Ostropie procesje odbywają się co najmniej od połowy wieku XVII - podaje Małgorzata Malanowicz, miłośniczka i znawczyni ziemi gliwickiej.

Konna procesja formuje się zwykle przed kościołem pw. Ducha Świętego o godz.13. Jeźdźcy są ustrojeni w mirtowe wieńce z bibułkowymi kwiatami. Pierwszych trzech wiezie krzyż misyjny. Za nimi pozostali z symbolami Zmartwychwstania Pańskiego. Ostropska procesja wiedzie polami wzdłuż granic parafii. Wędrówka z pieśnią i modlitwą po polach trwa około czterech godzin z krótką przerwą na poczęstunek. Kończy się przy kościele, około godz. 17. , gdzie idą na nabożeństwo.

Jak każe tradycja, jest i świąteczna zabawa dla kawalerów: po wyjściu z kościoła uczestnicy procesji zdejmują wieńce i starają się tak nimi rzucić, by zawisły na krzyżu misyjnym przy kościele. Kto bowiem pierwszy to uczyni, jeszcze w tym samym roku ożeni się. Warto sprawdzić, czy i w tym roku znajdą się chętni.

Dodajmy, że przed II wojną światową w powiecie gliwickim takie wielkanocne procesje odbywały się w Żernicy, Ostropie oraz w Wójtowej Wsi.

Konna procesja wielkanocna została reaktywowana w Żernicy w 2014 r. i z każdym kolejnym przybywa tam jeźdźców. Mieszkańcy starania i przywrócenie tej tradycji zawdzięczają Ingemarowi Klosowi, żernickiemu miłośnikowi lokalnej historii i społecznikowi. Jak przypomina na stronie internetrowej GOP Pilchowice Anna Chrobok, inspiracją dla niego były informacje zamieszczone w książce ks. Ernsta Kieslinga „Utracone dziedzictwo Heinricha Angermanna”. Żernicki proboszcz opisuje w niej odbywającą się od stuleci procesję w drugi dzień świąt. Organizacji procesji w 1939 r. zabronili naziści, a po wojnie - komuniści.

W 1948 r. reaktywował ten zwyczaj ks. E. Kiesling , jednak w połowie lat 50. ubiegłego wieku zaniechano organizacji procesji z niewyjaśnionych przyczyn. Od 4 lat jeźdźcy znów objeżdżają pola w tym rejonie.

Wielkanocna procesja Żernica-Nieborowice ma zbiórkę o godz. 12.30, na łące pana Szafarczyka, przy ulicy. Miki, u podnóża drewnianego kościoła pw. Michała Archanioła. Wymarsz o godz.13., procesja skieruje się do Nieborowic, tam będzie postój przy przedszkolu. Potem zaś wróci do Żernicy, gdzie w kościele o godz. 16. zaplanowano nabożeństwo.