Tragedia w Gliwicach. Zginął 47-letni skoczek spadochronowy
Nie milkną echa dramatycznego wypadku, do którego doszło w piątek, 310 września, na gliwickim lotnisku. Śmierć poniósł tam 47-letni, bardzo doświadczony skoczek spadochronowy. - Taka tragedia to wstrząs dla całego środowiska - usłyszeliśmy w Gliwicach. Ostatni wypadek śmiertelny wydarzył się na gliwickim obiekcie 18 lat temu.
W piątek, 10 września, zginął na gliwickim lotnisku bardzo doświadczony skoczek, 47-letni mieszkaniec województwa pomorskiego. Jak się dowiedzieliśmy w Gliwicach, mężczyzna skakał od lat, była to jego wielka pasja. Miał na swoim koncie ponad 660 skoków. Uczestniczył także m.in. w skokach w formacji wingsuit.
Jeżdżąc po Polsce, w różnych strefach spadochronowych oddawał skoki. W piątek skakał w gliwickiej Strefie Silesia - firma ta działa na lotnisku w Gliwicach od 10 lat. Skoki w Gliwicach skoczek wykonywał samodzielnie, na własnym sprzęcie.
Jak nas poinformowała nas Agnieszka Szustak z gliwickiej strefy spadochronowej, zanim wydarzyła się tragedia, skoczek wykonał tutaj pięć udanych skoków. Szósty skok miał dramatyczny finał. Jak mówi nasza rozmówczyni, na początku nic nie wskazywało, że wydarzy się tragedia. Jego spadochron otworzył się. Był już dłuższy czas w powietrzu, gdy wpadł w korkociąg, a potem spadł z wielkim impetem uderzając w ziemię.
Nie przeocz
Natychmiast pracownicy strefy spadochronowej zaczęli udzielać spadochroniarzowi pierwszej pomocy, lądował także śmigłowiec LPR. Niestety - lekarz odstąpił od reanimacji i stwierdził zgon 47-latka.
Każdy skok, jak wyjaśnia Agnieszka Szustak, jest rejestrowany, wszyscy skoczkowie mają na kaskach kamery, filmują więc także siebie nawzajem. Dodatkowo na czaszy spadochronu są czujniki, które określają parametry lotu.
- Wszystkie te posiadane materiały udostępniliśmy do dyspozycji policji - mówi nam.
Policja pracowała na gliwickim lotnisku pod nadzorem prokuratora. Sprawę zbada także specjalna komisja Badania Wypadków Lotniczych.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?