Z Knurowa do Watykanu

– Chcemy uczcić piątą rocznicę śmierci papieża Jana Pawła II i dziesiątą rocznicę powstania naszego klubu. W naszej ekipie są wytrawni biegacze, maratończycy i młodzi zawodnicy z wielką pasją biegania. To nie jest nasze pierwsze tego typu wyzwanie. Organizowaliśmy sztafety do Betlejem, Fatimy, Medjugorie. Uczestniczyliśmy już w sztafecie do Watykanu z okazji 25-lecia pontyfikatu Jana Pawła II, także w pierwszą rocznicę śmierci naszego papieża – powiedział Czesław Nowak.

Oprócz niego do Watykany biegną: Ryszard Zastawny (61 lat z Cieszyna), Jacek Wojaczek (46 lat z Pszowa), Janusz Magiera (47 lat z Wodzisławia), dwóch synów Czesława Nowaka: 21-letni Mateusz i 28-letni Łukasz, 30-letni Łukasz Szafraniec i najmłodszy w całej stawce 18-letni Andrzej Kopiec.

– Z Zastawnym, Wojaczkiem i Magierą spotykamy się na różnych biegach. Znamy się dobrze. Z radością powitaliśmy ich w naszej ekipie – mówił Czesław Nowak.

Trasę podzielono na kilka etapów. Wiedzie ona przez Racibórz, przejście graniczne z Czechami w Pietraszynie, następnie w Czechach przez Opawę, Znojmo. W Austrii odwiedzą sanktuarium Mariazell, tam zaplanowali nocleg. Następnie bocznymi drogami będą biec do Villach na przejście graniczne z Włochami, a następnie do nadmorskiej miejscowości Rimini. Kolejnym etapem będzie Monte Casino. Żeby dotrzeć do klasztoru trzeba przebiec pod górę 8200 metrów. Stamtąd już pobiegną do Rzymu i Watykanu. Zamierzają tam przybyć w najbliższą sobotę lub niedzielę.

– Nie mamy dokładnie ustalonego harmonogramu. Zakładamy, że każdy zawodnik przebiegnie od 25 do 30 km dziennie. Jeżeli będzie chciał więcej, to nic nie będzie stało na przeszkodzie. Są wśród nas biegacze, którzy przygotowują się do jesiennych maratonach. To będzie dla nich dobra zaprawa – stwierdził Czesław Nowak.

Cała trasa wynosi 1500 km. Zawodnicy przebiegną około 900 km. Towarzyszy im bus, w którym będą wypoczywać. Mają ze sobą zapas podstawowego wyżywienia i napojów.

Finansowej pomocy biegaczom udzieliły firmy UPOS System w Knurowie i Elzab w Zabrzu.

– Jadąc samochodem w okolicach Częstochowy, dowiedziałem się z radia, a sztafecie do Fatimy. Kiedy pojawił się u mnie pan Czesław Nowak z propozycją wsparcia jego biegu do Watykanu, chętnie nas to przystałem – powiedział Jarosław Kopański, szef UPOS System. Otrzymał on do Czesława Nowaka pamiątkową szablę Włodyjowskiego.

Biegaczy żegnał także Jerzy Biernat, wiceprezes Elzab w Zabrzu.

Błogosławieństwa uczestnikom biegu udzielił ksiądz Krzysztof Fulek, proboszcz parafii św. Andrzeja Boboli w Leszczynach.

– Będąc wikarym w Knurowie poznałem Czesława Nowaka. To fantastyczny człowiek, bardzo pozytywnie nastawiony do życia. Może być fantastycznym przykładem dla tych, którzy ciągle na coś narzekają. Byłem z nim w Melbourne, gdzie brał udział w martonie – mówił ksiądz Krzysztof Fulek.

Ambitnym biegaczom życzymy powodzenia.