O godzinie 6.35 na miejsce zdarzenia podjechali policjanci z gliwickiej drogówki. Spostrzegli stojący przy prawej krawędzi jezdni samochód osobowy marki Audi A8 z „wyjącym” na pełnych obrotach silnikiem. W pobliżu zatrzymał się wóz strażacki oraz dwa samochody, w które wcześniej uderzyło wspomniane audi. Wewnątrz poobijanego luksusowego pojazdu znajdował się mężczyzna, który nie reagował na polecenie otwarcia drzwi. Gdy stróże prawa spostrzegli, że próbuje włączyć bieg, natychmiast wybili szybę i wyłączyli samochód.
Kontakt z prowadzącym był bardzo ograniczony. Policjanci nie wyczuli wprawdzie od niego alkoholu, nie stwierdzili też objawów zapaści cukrzycowej, ale kierowca ewidentnie nie był świadomy tego, co przed chwilą zaszło. Mundurowi znaleźli w jego telefonie kontakt do syna i wykonali połączenie. Okazało się, że mężczyzna nie miał prawa prowadzić auta z uwagi na stan zdrowia.
Jak wstępnie ustalono, 52-letni mieszkaniec Rudy Śląskiej jeszcze na terenie Zabrza wyprzedził opla, uderzył w niego bokiem, odbił się, uderzył w bariery energochłonne, pojechał dalej i od tyłu uderzył w jadącego prawidłowo fiata. Na szczęście w samochodzie napędzanym 4-litrowym silnikiem „wyskoczył” bieg automatycznej skrzyni – dzięki temu audi zjechało na pobocze i zatrzymało się, mimo wciśniętego pedału gazu.
tyDZień - informacyjny program Dziennika Zachodniego [ODC. 3 - 29.09.17 - 06.10.17]
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?