Przez trzy dni przy grobie Bidermana i na ulicach Lelowa można spotkać modlących się i spacerujących brodatych mężczyzn z długimi pejsami, w czarnych kapeluszach, lisich czapach, czarnych chałatach i białych pończochach. Zupełnie jak na przełomie XIX i XX wieku, kiedy społeczność żydowska stanowiła ponad 60 proc. wszystkich mieszkańców tej miejscowości.
Do Lelowa przybywają nie tylko Żydzi z najbardziej odległych zakątków, miasteczko staje się również atrakcją turystyczną, którą warto zobaczyć, odkrywając kulturę i tradycję sprzed lat.
Wernisaż rozpocznie się o godz. 18.
Uatrakcyjni go minikoncert inspirowany muzyką żydowską oraz opowieść o chasydach Jacka Szeligi ze Stowarzyszenia na rzecz Dziedzictwa Żydowskiego w Gliwicach „Pamięć – Zikaron”.
Ekspozycja będzie czynna do 18 listopada.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?