Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zgorzelczanka w Masterchefie! Już w niedzielę zobaczymy ją w kulinarnym telewizyjnym show! [FILM/ZDJĘCIA]

Paulina Gadomska
Ewa Bobolewska, która od dziecka mieszkała w Zgorzelcu, już w niedzielę zaprezentuje swoje umiejętności kulinarne w programie Masterchef. Jakie są jej ulubione dania z dzieciństwa? Jakie ma marzenia? Skąd pomysł na udział w popularnym programie? Koniecznie przeczytaj!

Ewa Bobolewska od dziecka mieszkała w Zgorzelcu. Tutaj czerpała pierwsze kulinarne inspiracje. Smaki dzieciństwa, to jak sama mówi, niezapomniane wspomnienia. Studia podjęła w Jeleniej Górze, a od 6 lat mieszka w Gliwicach. Już w najbliższą niedzielę (8.09) będziemy mogli zobaczyć jej popisy kulinarne w popularnym programie kulinarnym TVN Masterchef.

Skąd pomysł na wzięcie udziału w telewizyjnym show?__

Od dwóch lat zastanawiałam się nad wzięciem udziału w Masterchef. Wielu moich znajomych, którzy wiedzą jak gotuję oraz jak układam potrawy na talerzu mówiło mi, że powinnam się zgłosić. Nie mniej wiedziałam również, że udział w takim programie wiąże się z urlopem w pracy, którego za pierwszym razem mi odmówiono i odpuściłam.
Pomyślałam- pojawiła się przeszkoda to dam sobie spokój. W tym roku było inaczej- nie pytałam nikogo o zdanie i jak zobaczyłam reklamę o castingu, od razu wypełniłam formularz. Stwierdziłam, że co będzie to będzie. Pamiętam oczekiwanie na dzień castingu i cały proces planowania jakie danie przygotować. To był bardzo pracowity okres, ale po wyjściu z castingu miałam bardzo dobre przeczucie. Doskonale pamiętam, kiedy dostała telefon z telewizji po castingu. Leżałam sobie i czytałam książkę- było jakoś po 19. Spojrzałam na telefon, a tam wyświetlił mi się napis "dzwoni masterchef" - tak miałam zapisany numer do osoby, która przekazywała mi informację przed castingiem. Pamiętam, że od razu zadzwoniłam do mamy, bo tylko ona wiedziała o moim planie. Radość była ogromna! Mama towarzyszyła mi podczas kręcenia pierwszego odcinka jako osoba towarzysząca.

Jak upłynął Pani czas na planie telewizyjnym?__

W telewizji inaczej płynie czas- w zasadzie nie wiadomo jak płynie. W momencie wejścia do studia, każdy uczestnik musi oddać ochronie swój telefon i zegarek. Dopiero po zakończeniu nagrań i opuszczeniu studia sprzęty są zwracane uczestnikom. Przede wszystkim chodzi tutaj o dochowanie 100% tajemnicy z tego co się dzieje i jak wygląda wygląda praca w studiu. Jeden odcinek w telewizji to często dwa dni na planie nagraniowym, każdy trwa około 12 – 14 godzin. Często jest się już bardzo zmęczonym czekaniem na swoją kolej,a dopiero czas w którym trzeba wzbić się na wyżyny swoich sił przed nami.

Jakie jest Pani ulubione danie z dzieciństwa ? Jakie wiążą się z nim wspomnienia ?__

W naszym rodzinnym domu zawsze była mieszanka różnych kuchni- polskiej, czeskiej i greckiej. Rodzina ze strony mamy mieszka w Czechach, stąd częste wizyty za naszą granicą i jedzenie czeskich potraw, a także wypady na narty i jedzenie po całym dniu na stoku w czeskich gospodach. Knedlik z gulaszem czy smażony ser to wspomnienia niezapomniane. Z drugiej strony greckie smaki, które były w naszym domu dzięki wujkowi Grekowi, który przywoził oliwki czy fetę z wypadów w swoje rodzinne strony. Ponadto moja mama pracowała u wujka, który miał w Zgorzelcu grecką knajpę, do której chodziłam po szkole jeść. Smak souvlaków z baraniny oraz grecka pita składająca się z bardzo cienkiego ciasta filo przekładanego nadzieniem ze szpinaku i białego sera, a do tego tzatziki- smak tego dania jest niesamowity. Z trzeciej zaś strony smakiem dzieciństwa, to smażone lekko obtoczone w mące i posolone płotki i okonie złapane przez mojego tatę i do tego świeży biały chleb posmarowany masłem. Mama również doskonale gotuje- każda potrawa przez nią przygotowana jest moją ulubioną.

Jakie dania sprawiają Pani największą radość przygotowania?__

Myślę, że te, które smakują innym i pozwalają im zapomnieć o wszystkich troskach. Przede wszystkim najwięcej radości z przygotowania dają mi dania, które np. jadłam w restauracji i nie do końca mi smakowały. Wracam do domu i próbuje zrobić je po swojemu tak, żebym wydobyć ich najlepszy smak. Ostatnio np. byłam w gruzińskiej restauracji, w której jadłam chinakali, czyli pierożki z baraniną lub jagnięciną i wołowiną, doprawione pietruszką, które po nadgryzieniu mają być pełne soczystego bulionu.. Niestety nie dość, że ciasto było twarde, mięso kompletnie niedoprawione, to bulionu można było szukać jak igły w stogu siana. Kupiłam wszystkie składniki i zrobiłam idealne chinkali w domu- wyszły pyszne. To są chwile, które dają najwięcej radości z gotowania- danie wychodzi idealne już za pierwszym razem.

Czym zajmuje się Pani na co dzień? Jakie są Pani pasje, hobby, marzenia?__

Od 6 lat mieszkam w Gliwicach. Na co dzień pracuje w branży energetycznej- zajmuje się prowadzeniem kampanii sprzedażowo - marketingowych, tworzę ofertę i zarządzam zespołem, który ma doprowadzić projekt do końca.
Jeśli nie gotuje, to wymyślam co mogłabym ugotować. Oglądam bardzo dużo programów kulinarnych, próbuje nowych smaków, fotografuję to co ugotowałam .Zapraszam do śledzenia mnie na Instagramie : Bobo_efa .
Marzenia ? Marzeń mam dużo, ale raczej jestem typem, który marzy o rzeczach, które są realne do spełnienia. Za rok wybieram się w podróż po USA. Kiedyś, gdy już wypalę się w korporacji, otworzę swoją agroturystykę z kuchnią opartą na regionalnych produktach- jajkach od kur, które będą chodziły dookoła, mleka od krów, które będą wypasały się na pobliskiej łące.

Kiedy będzie można oglądać Panią na ekranach telewizyjnych ?__

Wszystkich, którzy są ciekawi jak mi poszło, zapraszam przed telewizory 8 września o godzinie 20.00 TVN - 8 sezon Masterchef.

Zobacz zwiastun 8 sezonu Masterchef!__

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zgorzelec.naszemiasto.pl Nasze Miasto