W Gliwicach w ostatnim czasie to już drugi tego typu przypadek. Kilka miesięcy temu ofiarą pomysłowych złodziei padł znany gliwicki fotoreporter. Wymieniając koło nawet nie zauważył, jak z siedzenia wozu zniknął mu wartościowy sprzęt fotograficzny. Tym razem z fotela zniknęła saszetka, w której było 600 złotych. – Do obu zdarzeń doszło w okolicach Urzędu Miasta, gdzie auta stoją jeden obok drugiego Dlatego trzeba pamiętać, aby nawet podczas usuwania awarii zamykać samochód i nie zostawiać w widocznym miejscu niczego, nawet nie mającego dla nas większej wartości – podkreśla sierż. sztab. Arkadiusz Ciozak z gliwickiej policji.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?