Zniszczenie pomnika Armii Czerwonej w Raciborzu
Prezydent Lenk dodał, że incydent jedynie uświadczył w przekonaniu, że tablice trzeba ściągnąć. - Oczywiście powiadomiliśmy policję - mówi.
O SPRAWIE PISALIŚMY TUTAJ: Zniszczono pomnik Armii Czerwonej w Raciborzu**
Rzeczywiście nic się nie stało? Zdarzenie na cmentarzu oburzyło wielu mieszkańców Raciborza.
- Ja potępiam tego rodzaju działania. Ci ludzie, którzy zostali tu pochowani nie są niczemu winni. Oni nie przyszli tu z własnej woli. To nie byli żadni decydenci, tylko szeregowi żołnierze - mówi Paweł Newerla, historyk z Raciborza. - Swój protest przeciwko "oswobodzicielom" można wyrazić w inny sposób. Zmarłym należy się cześć - dodaje Paweł Newerla.
Podobnego zdania jest wielu mieszkańców. Po naszej publikacji w Dzienniku Zachodnim, na portalu rozgorzała dyskusja. - To jest część naszej historii, niezależnie od tego, że nasza interpretacja tych wydarzeń różni się od historiografii radzieckiej. Nie należy zapominać, że to jest cmentarz i jako taki powinien być uszanowany... A co najważniejsze, na Wschodzie pozostało tysiące polskich miejsc pamięci narodowej. Mieszkańcy tamtych ziem również inaczej interpretują naszą historię... Nasze zachowanie może przyczynić się do dewastacji któregoś z polskich cmentarzy... W ten sposób niczego nie osiągniemy... Edukujmy, wyjaśniajmy, nie niszczmy... - pisze na portalu raciborz.naszemiasto.pl internauta podpisujący się jako raciborzanin. Są też zupełnie inne głosy.
- Prezydent powinien był dawno te tablice usunąć. One zakłamują fakty i nie mówią prawdy o tragedii mieszkańców i miasta - dodaje raciborzanka.
Na zmianę tablic miasto dostanie 23 tys. zł z Urzędu Wojewódzkiego.
AKTUALIZACJA
Dziś (22 maja) prezydent Mirosław Lenk wystosował oświadczenie w sprawie dewastacji pomnika Armii Krajowej w Raciborzu. CZYTAJ:
Dewastacja pomnika Armii Czerwonej w Raciborzu. Oświadczenie prezydenta
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?