25 lat temu Jan Paweł II odwiedził Gliwice. Wizycie towarzyszyła radość, zły i głębokie modlitwy. Zobacz archiwalne ZDJĘCIA

Kolejna, siódma wizyta papieża w Polsce odbyła się za sprawą zaproszenia Episkopatu Polski, który w 1998 roku zwrócił się do Jana Pawła II z prośbą o kolejną wizytę w Polsce. Papież zgodził się i zaplanował pielgrzymkę na czerwiec 1999 roku. Ta miała odbyć się z przesłaniem "Bóg jest miłością". Jan Paweł II postanowił odwiedzić wszystkie diecezje utworzone w 1992 roku, w tym diecezję gliwicką. W grudniu 1998 roku biskup gliwicki Jan Wieczorek ogłosił radosną wiadomość – papież przybędzie do Gliwic w połowie czerwca 1999 roku.

Na miejsce spotkania papieża z wiernymi wybrano lotnisko Aeroklubu Gliwickiego, gdzie oczekiwało około 800 tysięcy pielgrzymów. Na lotnisku zbudowano imponujących rozmiarów ołtarz zaprojektowany przez prof. Adama Lisika.

5 czerwca 1999 roku Jan Paweł II pojawił się w Gdańsku, gdzie rozpoczął pielgrzymkę do ojczyzny, najdłuższą z dotychczasowych, obejmującą 23 miejscowości. W Gliwicach papież miał się pojawić 15 czerwca na Nieszporach ku czci Najświętszego Serca Pana Jezusa.

Tego dnia pielgrzymi zaczęli gromadzić się na płycie lotniska w Gliwicach. Jednak o godzinie 10.10 bp Gerard Kusz ogłosił smutną wiadomość – choroba uniemożliwiła papieżowi przybycie na zaplanowane nieszpory. Mimo to, pielgrzymi pozostali, modląc się za zdrowie papieża. Wkrótce rozpoczęła się msza święta w intencji Jana Pawła II, której przewodniczył abp Damian Zimoń. Po Eucharystii z nadzieją oczekiwano dalszych informacji, jednak ostatecznie wieczorem przybyły jedynie delegacje episkopatu i Watykanu, a tekst homilii papieskiej odczytał abp Józef Kowalczyk.

Jednak już dzień później, 16 czerwca stan zdrowia papieża uległ poprawie, co natychmiast wywołało spekulacje o jego możliwym przyjeździe do Gliwic. Wieczorem o godzinie 22:30 na antenie radia Plus ogłoszono, że Jan Paweł II przybędzie do miasta w czwartek, 17 czerwca. W nocy pielgrzymi zaczęli ponownie gromadzić się na lotnisku, a całe Gliwice zapanowały w gorączkowym oczekiwaniu. Przedsiębiorstwa i szkoły przerwały swoją działalność, aby wszyscy mogli uczestniczyć w tym wyjątkowym wydarzeniu.

- Musiała zapaść dramatyczna decyzja, gdzie zorganizować to spotkanie 17 czerwca - wspominał niegdyś prezydent Zygmunt Frankiewicz. - Były różne propozycje, na szczęście tak, jak pierwotnie zaplanowano - ponownie wybór padł na gliwickie lotnisko. Decyzja okazała się słuszna, bo na spotkanie z Ojcem Świętym przybyło prawie 500 tys. ludzi. Kiedy po całej nocy na lotnisku wczesnym rankiem jechałem na chwilę do domu, miasto było jeszcze przejezdne. Potem zaś, a było to w krótkim czasie - gdy na lotnisko wracałem, to było już wyzwanie - dodawał.

Około południa, nad lotniskiem pojawił się helikopter z papieżem na pokładzie. Gdy Jan Paweł II wylądował, przywitały go gromkie brawa i okrzyki radości.

- Widać, że Ślązak cierpliwy i twardy. Bo ja bym z takim papieżem nie wytrzymał. Ma przyjechać nie przyjeżdża, potem znowu nie ma przyjechać a przyjeżdżo - mówił wówczas Jan Paweł II.

Papież poprowadził modlitwę Anioł Pański, poświęcił korony na wizerunki Najświętszej Marii Panny oraz miejski sztandar. Na zakończenie wizyty odbył rozmowę z wiernymi, którą pamiętamy do dziś. Pomimo początkowych trudności, pielgrzymka Jana Pawła II do Gliwic zakończyła się w atmosferze ogromnej radości i duchowego wzbogacenia. Wierni opuszczali gliwickie lotnisko z głębokim poczuciem wspólnoty i niezapomnianymi wrażeniami ze spotkania z papieżem.

Choć cała wizyta trwała zaledwie 27 minut, mieszkańcy województwa śląskiego do dziś pamiętają jej przebieg i bez trudu potrafią wskazać, co robili tego pamiętnego dnia i jakie towarzyszyły im emocje.